Scheuring-Wielgus chce przekonywać polityków, że aborcja to prawo człowieka
„Co do zasady uważam, że nie robi się referendum w kwestii praw człowieka” – powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka chce przekonywać polityków Trzeciej Drogi, że jednym z tych praw jest właśnie aborcja.
W rozmowie na antenie radia TOK FM znana aborcjonistka stwierdziła, że jest przeciwna referendum w sprawie aborcji, ponieważ „jako kobieta i matka” nie chce, by o jej życiu decydowały osoby, których to nie dotyczy. Problem jednak w tym, że kwestia legalizacji aborcji dotyczy nas wszystkich, w tym także dzieci, które nie zdążyły się jeszcze narodzić i należy się im jak największa ochrona.
W jej ocenie osoby domagające się zmian w kwestii aborcji głosowały również na Trzecią Drogę. Podkreśliła, że temat ten jest dla niej niezwykle ważny i zapewniła, że będzie próbowała przekonać posłów PSL i Polski 2050 do zmiany zdania jeśli chodzi o ocenę aborcji.
Dalej mówiła też o zmianie podejścia Polaków do kwestii referendum, za co winą obarczyła Prawo i Sprawiedliwość. Według niej jest to duży problem, ponieważ teraz:
Ludzie jak myślą o referendum, to myślą sobie o tym referendum PiS-owskim, które teraz się wydarzyło.
Jednak nie wszyscy politycy z lewej strony są przekonani o możliwości liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce. Zdaniem Włodzimierza Czarzastego jest to obecnie niemożliwe. Pojawiają się już postulaty, aby przynajmniej doprowadzić do dekryminalizacji aborcji.
ds/PAP,TOK FM
Dodaj komentarz