Projekt ustawy o zniesieniu wymogu określania płci dziecka martwo urodzonego został wycofany z prac Komisji

Posłowie zasiadający w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w głosowaniu wycofali z dalszych prac projekt ustawy, który zakładał zniesienie obowiązku określenia płci dziecka martwo urodzonego. „Problem jest, ale rozwiązaniem w żadnym wypadku nie może być usunięcie określenia płci dziecka” – skomentowała w mediach społecznościowych poseł Anna Maria Siarkowska.
W środę 13 października na Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy dotyczącej m.in. zniesienia wymogu określenia płci dzieci, które urodziły się martwe.
Autorem projektu ustawy była poseł Paulina Matysiak z Partii Razem. Odnosząc się do propozycji Lewica argumentowała, że określenie płci dziecka, które przyszło na świat martwe jest często trudne. Wówczas wymagane są dodatkowe badania genetyczne. Te z kolei nie są refundowane przez państwo, a kosztami obarczani są rodzice. Posłowie Partii Razem stwierdzili, że prawo dyskryminuje cześć rodziców.
Czas skończyć z wartościowaniem płodu ze względu na etap zakończenia ciąży – mówiła poseł Matysiak jeszcze przed pracami w sejmowej Komisji.
Uzyskanie aktu urodzenia dziecka, które przyszło na świat martwe jest ważne, ponieważ dokument jest podstawą uzyskania świadczeń: zasiłku pogrzebowego i macierzyńskiego za okres urlopu macierzyńskiego przysługującego w przypadku urodzenia martwego dziecka. Jednak, aby uzyskać akt urodzenia trzeba podać płeć dziecka.
Poseł Anna Maria Siarkowska odniosła się do tego projektu w mediach społecznościowych i przypomniała, że dziecko martwo urodzone ma też swoją godność i tożsamość, a płeć jest elementem tożsamości.
Problem jest, ale rozwiązaniem w żadnym wypadku nie może być usunięcie określenia płci dziecka – napisała Siarkowska.
AG/Twitter.com, polsatnews.pl
Dodaj komentarz