Ponad 125 tys. aborcji. Aktywistki z „Aborcyjnego Dream Teamu” przedstawiły przerażające dane

#aborcja #Aborcyjny Dream Team #dzieci nienarodzone #ochrona życia

(fot. ilustracyjne – unsplash.com/zuza-galczynska, zdjęcie ilustracyjne, aborcja, Strajk Kobiet)

„Aborcja Bez Granic” chwali się „pomocą”, jakiej zdołała udzielić od chwili, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zabijanie dzieci nienarodzonych w przypadku tzw. przesłanki eugenicznej jest sprzeczne z ustawą zasadniczą. Aborcjonistki robiły w ciągu ostatnich dwóch lat wiele, aby prawo w tym aspekcie nie było respektowane.

W opublikowanym wczoraj na stronie Facebookowej „Aborcyjnego Dream Teamu” poście napisano, że:

W ciągu trzech lat od wyroku TK Aborcja Bez Granic pomogła łącznie ponad 125 tysiącom osób z Polski w dostępie do bezpiecznej aborcji. Przez trzy ostatnie lata sieć Aborcji Bez Granic przeznaczyła na tę pomoc ponad 3 675 000 PLN.

Dalej podsumowano, że w ciągu zaledwie ostatniego roku „Aborcja Bez Granic” zapewniła ponad 46 tysiącom kobiet dostęp do „bezpiecznej” aborcji. Dodano, że 1235 skorzystało z organizacji aborcji w drugim, a nawet trzecim trymestrze w zagranicznej klinice. Poinformowano też, że:

496 osób, które zgłosiły się do organizacji wchodzących w skład Aborcji Bez Granic z prośbą o wyjazd za granicę w drugim lub trzecim trymestrze ujawniły informacje o występowaniu wady płodu. Aborcja w Holandii i Anglii jest dostępna na życzenie, dlatego osoba nie ma potrzeby podawać powodu do aborcji.

Aborcjonistki pochwaliły się także tym, że jedna z aborcji została przeprowadzona w 36 tygodniu ciąży, a więc tuż przed narodzinami dziecka! Te przerażające dane dowodzą niestety, że w Polsce mimo wyroku TK niestety trudno mówić o skutecznie działającym prawie jeśli chodzi o zakaz zabijania dzieci nienarodzonych. Wiele wskazuje też na to, że jeśli nowy rząd zostanie utworzony przez ugrupowania opozycyjne, sytuacja będzie wyglądała znacznie gorzej, jednak już bez „wsparcia” ze strony „Aborcji Bez Granic”.

ds/Aborcyjny Dream Team

Udostępnij