25 kwietnia, 2024
12 maja, 2021

Polityka pro-aborcyjna Bidena. Będzie łatwiejszy dostęp do aborcji farmakologicznej?

(fot. commons.wikimedia.org/Gage Skidmore)

Działania Joe Bidena na rzecz promowania aborcji nasilają się. Znoszone są nie tylko antyaborcyjne prawa wprowadzone za prezydentury Trumpa. Dokonano przeglądu restrykcji dotyczących pigułek aborcyjnych. 

Amerykańskie Kolegium Położnych i Ginekologów (ACOG) powiedziało w piątek, że jest “zachwycone”, że Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) ponownie rozpatrzyła przepisy federalne dotyczące tego środka, które obowiązują od 2000 roku. FDA od dawna wymaga, aby pigułka aborcyjna była wydawana osobiście w klinice medycznej. Grupy proaborcyjne naciskają, aby była przepisywana zdalnie i wydawana pocztą.

Jesteśmy pewni, że dzięki zaangażowaniu FDA w podejmowanie decyzji regulacyjnych, które odzwierciedlają naukę i opiekę skoncentrowaną na pacjencie, niepotrzebne restrykcje dotyczące #mifepristone wkrótce się skończą, a pacjenci będą mieli mniej restrykcyjny dostęp do aborcji farmakologicznej i opieki nad poronieniami oświadczyło ACOG na Twitterze.

Kolegium Położnych i Ginekologów stwierdziło na Twitterze, że dotychczasowe regulacje prawne w tej kwestii były “uciążliwe” i “niepotrzebne”.

Jak działa pigułka

Schemat stosowania pigułki aborcyjnej przygotowany przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) zakłada umieszczenie go na liście procedur o podwyższonym ryzyku. Oznacza to, że postępowanie musi być przepisane przez certyfikowanego dostawcę usług zdrowotnych, a specyfik wydany osobiście w placówce medycznej.

Pierwszym krokiem jest przyjęcie mifepristonu, substancji o działaniu poronnym, która blokuje odżywanie nienarodzonego dziecka, aż do 70. dnia ciąży. Dobę lub dwie później podawana jest dawka mizoprostolu, która doprowadza do wydalenia martwego dziecka z organizmu matki.

Pandemia jako wymówka

W zeszłym roku podjęto próby zmiany przepisów ograniczających dostęp do aborcji chemicznej. Ostatecznie Sąd Najwyższy USA stanął po stronie administracji Trumpa i prawo pozostało niezmienione. 

W kwietniu pełniący obowiązki komisarza FDA powiedział, że agencja pozwoli na zdalne wydawanie pigułek aborcyjnych podczas pandemii, nie egzekwując swoich przepisów.

Teraz jednak FDA dokonuje przeglądu własnych regulacji z perspektywą zmiany ich również po zakończeniu pandemii. Zarówno administracja Bidena, jak i grupy kwestionujące przepisy Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), twierdzą, że wniosek o zniesienie wymogu osobistego wydawania pigułek aborcyjnych powinien być rozpatrzony “w kontekście zagrożenia zdrowia publicznego w związku z COVID-19”.

Inne działania Bidena 

Polityka Joe Bidena już od samego początku jego prezydentury zmierza ku zniesieniu ruchów na rzecz ochrony życia poczynionych przez Trumpa. Decyzje podejmowane przez nowego prezydenta nie są jednak tylko powrotem do stanu rzeczy pozostawionego przez Obamę. 

Biden odwróci tę politykę [Trumpa] zaraz po objęciu prezydentury. Będzie najbardziej proaborcyjnym przywódcą w całej ONZ, będzie bardziej radykalny niż kiedykolwiek był Obama. Trump, pieniądze, jakie uzyskał z likwidacji działań promujących aborcję, przeznaczał na fundusze do walki z HIV, chorobami zakaźnymi i zajmujące się globalnym bezpieczeństwem zdrowotnym. Pod rządami Bidena wszystkie te pieniądze znów zostaną przeznaczone na promocję aborcji – słusznie oceniła Elyssa Koren, działaczka na rzecz obrony wolności obywatelskich, po wygranej Bidena w wyborach prezydenckich.

Jedną z pierwszych decyzji Bidena było zniesienie zakazu otrzymywania funduszy federalnych przez organizacje międzynarodowe, które przeprowadzają lub promują aborcję. 

Tego typu działania administracji prezydenckiej sprzeciwiają się opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych. Według sondażu przeprowadzonego na początku tego roku przez ośrodek badania opinii publicznej Marist, wynika, że większość Amerykanów opowiada się za życiem. 

Podaje się, że 77 procent Amerykanów „sprzeciwia się” lub „zdecydowanie sprzeciwia się” przeznaczaniu pieniędzy podatników na finansowanie aborcji za granicą, a 58 procent nie chce opłacać tego procederu także w ich kraju.

Natomiast 70 procent respondentów powiedziało, że nie można zabijać nienarodzonego dziecka, u którego stwierdzono zespół Downa, a 65 procent chce unieważnienia orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie Roe przeciwko Wade, dzięki któremu zalegalizowano aborcję.

Kończąca się prezydentura [Trumpa] była najbardziej pro-life od wielu lat. W ONZ znalazło to wyraźne odzwierciedlenie w języku dokumentów, które unikały sformułowań proaborcyjnych, Trump za każdym razem walczył o usunięcie takich określeń. Teraz to się zmieni. Administracja Bidena wprowadzi język wspierający aborcję do każdego dokumentu, tak jak to robił gabinet Obamy – dodała Koren w rozmowie z Vatican News.

Źródło: catholicnewsagency.com, vaticannews.va

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 1

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023