Kiedyś skandalistka, dziś aktywistka na rzecz „praw reprodukcyjnych”. Paris Hilton cieszy się, że dokonała aborcji

Znana niegdyś ze skandali seksualnych i imprezowego stylu życia Paris Hilton zmieniła się w poważną kobietę, której życiowym celem jest teraz walka o „prawa kobiet”. Ostatnio szczególnie mocno celebrytka angażuje się w krytykowanie prawa ograniczającego aborcję w USA, a przy okazji ujawnia, że sama zabiła swoje nienarodzone dziecko.
Najbardziej znana dziedziczka fortuny Hiltonów Paris, mając 42 lata, postanowiła opowiedzieć o swoich traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa i młodości. W wywiadzie na łamach brytyjskiej edycji magazynu Glamour celebrytka ujawnia, że jako nastolatka była wielokrotnie molestowana seksualnie, a także padła ofiarą gwałtu.
Paris Hilton krótko wspomina też, że będąc dwudziestokilkulatką, dokonała aborcji. Jak twierdzi, przez lata nie mówiła o tym, ponieważ aborcja była bardzo stygmatyzowana społecznie i była dla kobiet powodem do wstydu.
To również było coś, o czym nie chciałam rozmawiać, ponieważ było wokół tego tyle wstydu– wspomina. – Byłam dzieckiem i nie byłam na to gotowa.
Ponieważ jednak czasy się zmieniły i teraz aborcja to już nie powód do wstydu, ale wręcz do dumy, to Hilton zdecydowała się ujawnić ten fakt, a nawet stała się aktywistką na rzecz „praw reprodukcyjnych”. Szczególnie często udziela się w tej sprawie od czasu uchylenia wyroku w sprawie Roe kontra Wade, który zakończył trwający blisko pół wieku okres, kiedy aborcja w całych Stanach Zjednoczonych była legalna. Celebrytka jest zdania, że aborcja nie powinna w ogóle podlegać ograniczeniom prawnym.
To dla mnie zdumiewające, że tworzą prawa dotyczące tego, co robisz ze swoim zdrowiem reprodukcyjnym, ponieważ gdyby było odwrotnie i dotyczyłoby to facetów, wcale by tak nie było – przekonuje aktywistka.
Oprócz argumentu o rzekomym patriarchacie używa też jeszcze bardziej znanego sloganu:
Jest tyle polityki wokół [aborcji] i tak dalej, ale to ciało kobiety… – podkreśla Hilton. – Dlaczego miałoby istnieć prawo, które to reguluje? To twoje ciało, twój wybór i naprawdę w to wierzę.
Wydaje się, że w przeciwieństwie do innych trudnych wydarzeń z młodości, aborcja nie wywołała u celebrytki wielkiej traumy. Teraz natomiast jest znakomitym powodem do rzekomego stawania w obronie kobiet.
Warto dodać, że niedawno surogatka urodziła dziecko dla Paris Hilton i jej męża. Wykorzystanie innej kobiety do urodzenia dziecka Hilton uzasadnia faktem, że sama jest zbyt straumatyzowana swoimi doświadczeniami z młodości, aby przejść przez okres ciąży i wszystkich związanych z tym procedur medycznych. Niestety kobieta powiela więc krzywdy, których sama doznała jako dziecko.
AAG/glamourmagazine.co.uk
Dodaj komentarz