Mniej religii w szkołach, ale więcej flag LGBT
Więcej lewicowej ideologii, mniej religii – tak z grubsza zdaje się prezentować plan nowej koalicji rządzącej wobec szkół. Dowodzą tego tym razem słowa, jakie z ust Katarzyny Lubnauer padły w ostatnim wywiadzie.
W rozmowie na antenie Radia Zet dziennikarka Beata Lubecka przytoczyła jedno z pytań od słuchacza, który zwrócił uwagę, że nowy rząd chce usuwania ze szkół symboli religijnych. Zapytał, czy wobec tego wiceszefowa MEN jest przeciwna tęczowej fladze. Tu dziennikarka powiedziała:
[…] która jest”… No… tutaj ktoś napisał, która jest dla niego „symbolem ideologii LGBT”. No to z tą ideologią LGBT to nie przesadzajmy.
Wykorzystała to Lubnauer, która zbagatelizowała i wyśmiała pytanie stwierdzając, że czas przejść do jakiegoś sensownego. Jednocześnie dodała, że nie ma nic przeciwko temu, aby w szkołach zawisły flagi LGBT:
Absolutnie. Jeżeli młodzież organizuje sobie, nie wiem, tęczowy piątek, samodzielnie i chce, żeby była tam również tęczowa flaga i czuje się dobrze, jeżeli uważa, że wszyscy w szkole muszą być tak samo traktowani, to uważam, że nie mam nic przeciwko.
Dodała, że popiera posiadanie przez młodzież pewnej autonomii jeśli chodzi o to, jak funkcjonuje szkoła, ponieważ każdy uczeń powinien się w niej czuć dobrze, bez względu na orientację seksualną czy wyznanie. Biorąc jednak pod uwagę zapowiedzi ograniczenia lekcji religii w szkołach, trudno uwierzyć w całkowitą bezstronność Lubnauer i pozostałych polityków nowej koalicji…
Lubnauer:
Krzyze w szkołach nie moga wisiec ale flagi teczowe juz tak.
Darlismy pyski przed wyborami o psychologow, zeby byl w kazdej szkole, teraz kiedy ich brak i nie ma chetnych to juz zwalamy to na samorzady, niech sie tlumacza z garbu.
Nepotyzm w spolkach skarbu panstwa za… pic.twitter.com/SbEWlHgXJC— zosiaa-16 (@16Zosiaa) January 2, 2024
ds/Radio zet
Dodaj komentarz