Marsz Równości w Katowicach. Prezydent chciał zakazać różańca

#Katowice #LGBT #marsz równości #modlitwa #parada równości #Polska #presja LGBT #różaniec

(fot. unsplash.com/nikolas-gannon, pride parade lgbt)

Zwolennicy ideologii LGBT po raz szósty przemaszerowali ulicami Katowic. Marsz Równości tym razem zorganizowany został przez polskich i ukraińskich działaczy pod hasłem „Katowice-Odessa Pride”. Jednocześnie prezydent miasta usiłował zakazać publicznego różańca, który zaplanowano na trasie tęczowej parady.

Marsz równości rozpoczął się o godzinie 13:00 w sobotę przed pomnikiem w Parku Powstańców Śląskich. Fundacja Pro-Prawo do Życia zorganizowała na jego trasie publiczne odmawianie różańca, składając wcześniej zgodnie z prawem wniosek do prezydenta miasta o wydanie pozwolenia. Odpowiedź otrzymana 30 sierpnia okazała się negatywna.

Rzeczniczka Urzędu Miasta Katowice w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” argumentowała, że organizatorzy mimo zachęty do zmiany miejsca lub czasu modlitwy, nie wyrazili na to zgody. Stwierdziła, że decyzja administracyjna o zakazie organizacji zgromadzenia publicznego podjęta została jedynie przez kierowanie się „względami bezpieczeństwa mieszkańców i porządku publicznego”.

Innego zdania był jednak Sąd Okręgowy w Katowicach, do którego odwołali się organizatorzy publicznego różańca. Decyzja prezydenta została uchylona. W argumentacji podkreślono, że publiczna modlitwa zgodnie z zawiadomieniem ma zgromadzić niewielką ilość uczestników. W związku z tym – orzekł sąd – nie można mówić o braku możliwości odbycia dwóch zgromadzeń w taki sposób, aby nie zagrażały one życiu i zdrowiu uczestników.

ds/naTemat.pl, „Gazeta Wyborcza”

Udostępnij