Kuba Błaszczykowski: świadectwo życia, wiary i spełnionych marzeń
“Emocje powoli opadają. Dziękuję bardzo za tak wiele słów wsparcia” – napisał Błaszczykowski w mediach społecznościowych, żegnając się po 17 latach z reprezentacją Polski.
Reprezentacja Polski po raz drugi w historii pokonała Niemcy. Spotkanie na PGE Narodowym zakończyło się wynikiem 1:0. W 16. minucie boisko opuścił Jakub Błaszczykowski, dla którego był to pożegnalny występ w narodowych barwach.
To ostatni mecz, a reprezentacja dla małego Kuby zawsze była marzeniem. Później stała się realnością. Teraz to wszystko odchodzi. Chciałbym, żeby czas płynął wolniej. Musimy jednak żyć przyszłością, a nie tym, co było – mówił Kuba Błaszczykowski.
Doświadczony pomocnik wystąpił z orzełkiem na piersi 109 raz. Gdy były kapitan opuszczał plac gry, zarówno u niego, jego żony jak i u wielu kibiców pojawiły się łzy wzruszenia.
Wracając wspomnieniami do swoich początków w drużynie narodowej powiedział:
Zawsze te pierwsze rzeczy zostają w pamięci. Pierwszy mecz z Arabią Saudyjską graliśmy w niezbyt mocnym składzie. A później był drugi, w eliminacjach Euro 2008 z Finlandią (1:3). Jeden z moich najsłabszych w kadrze narodowej, zostałem zmieniony w 45. minucie. Ale pamiętam słowa ówczesnego selekcjonera Leo Beenhakkera, że wciąż we mnie wierzy. To mi bardzo dużo dało.
Rysa, która pozostanie na zawsze…
Mąż Agaty, tata Oliwii, Leny i Fabiana. Kocha rodzinny dom i jest wdzięczny za to, że zawsze ma do kogo wracać. Choć sam przeżył ogromną rodzinną tragedię. Był zaledwie 11-letnim chłopcem, gdy ojciec zamordował niemal na jego oczach matkę. W jednej chwili stracił zatem oboje rodziców: mamę, która zmarła i tatę, który trafił do więzienia. Dzięki wsparciu najbliższych: kochającej babci i wujka, mógł przejść przez traumę żałoby. A później rozwijać swoje sportowe pasje, które zaprowadziły go aż na szczyt kariery.
Idź cały czas do przodu!
Doświadczenie osobistej tragedii w dzieciństwie pozostawiło ślad, którego nie da się zatrzeć. Ale dziś chciałby pokazać i dać przykład osobom, które też mają za sobą osobiste tragedie – żeby się nie poddawać.
Żeby iść cały czas do przodu, nawet jak się upadnie – trzeba powstać i iść dalej. Nawet, jeśli plany się załamią, człowiek myśli, że życie nie ma sensu – to trzeba dalej walczyć. Po to jest życie, żeby z niego korzystać, a nie po to, żeby sobie je odbierać – mówi Błaszczykowski.
Kuba Błaszczykowski był jednym z ambasadorów kampanii “Nie wstydzę się Jezusa” oraz Światowych Dni Młodzieży 2016 w Polsce. Wtedy udzielił wielu wypowiedzi, z których wynika, jak ważną rolę w życiu piłkarza odgrywa wiara w Chrystusa.
Ja osobiście z dużą wiarą na co dzień i z dużym przekonaniem o tym, że Chrystus pomaga w życiu codziennym, staram się w pewnym sensie namawiać ludzi do tego aby nie zapominali o tym, co jest dla nas najważniejsze, czyli wiara i modlitwa – deklarował Błaszczykowski.
KUBA BŁASZCZYKOWSKI:
"Modlitwa daje mi siłę i staram się jej nie zaniedbywać. Wiem, że ani sława, ani pieniądze nie dają tyle radości, co bycie z Bogiem. Wiem, że moim nadrzędnym obowiązkiem jest przyznawać się do Chrystusa" pic.twitter.com/7KcUqjoahG— Avanti (@Avanti_1989) June 16, 2023
Ani sława, ani pieniądze, ale bycie z Bogiem
Jak wyznaje Kuba, najważniejsza jest dla niego codzienna Eucharystia i czytanie Pisma Świętego. Choć przyznaje, że czasami zwyczajnie, po ludzku, nie chce się.
Modlitwa daje mi jednak siłę i staram się jej nie zaniedbywać. Wiem, że ani sława, ani pieniądze nie dają tyle radości, co bycie z Bogiem. Wiem, że moim nadrzędnym obowiązkiem jest przyznawać się do Chrystusa. W swoich wypowiedziach staram się dawać o Nim świadectwo. Z otrzymywanych listów wiem, że jest ono przez ludzi przyjmowane. Jestem zwykłym człowiekiem i moim nadrzędnym obowiązkiem jest głosić Chrystusa. Pan Bóg ma plan względem każdego, każdemu udziela odpowiednich darów, a naszym zadaniem jest ich nie zmarnować, lecz wykorzystać, dając świadectwo o Chrystusie – mówił.
Ogromne podziękowania płyną w ostatnich dniach od wiernych kibiców Biało-Czerwonych. Dołączamy się do słów szacunku i wdzięczności, za każdego gola na boisku, ale też za wszystkie zwycięstwa w życiu męża i taty, dobrego Polaka i katolika, które mogą inspirować młode pokolenie.
MZ/opoka.org.pl, polsatsport.pl, sport.tvp.pl
Kolejne świadectwo wiary piłkarza. Olivier Giroud: „Wybierz Jezusa, Życie Wieczne”
Dodaj komentarz