26 kwietnia, 2024
14 lipca, 2021

Kobiety, które zrezygnowały z aborcji są szczęśliwymi matkami. Zakaz działalności proliferów uderzy nie tylko w obrońców życia

(fot.pixabay)

W Hiszpanii zbierane są podpisy pod petycją domagającą się odwrócenia propozycji zakazu działalności i karania obrońców życia. „Jeśli coś bardziej przeszkadza branży aborcyjnej, to fakt, że zdecydowana większość dziewcząt z zespołem poaborcyjnym wraca do Boga” – mówi Marta Velarde, prezes Stowarzyszenia Más FuturoRescatadores Juan Pablo II.

Petycja zostanie skierowana do Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), która przedstawiła propozycję modyfikacji w kodeksie karnym. Jeśli doszłoby do takich zmian, działalność obrońców życia w pobliżu klinik aborcyjnych zostałaby uznana za przestępstwo i karana, nawet więzieniem.

W Hiszpanii dotknęłoby to z pewnością obrońców życia m.in. ze Stowarzyszenia Más FuturoRescatadores Juan Pablo II, którzy w ciągu ośmiu lat działalności uratowali przed śmiercią blisko pięć i pół tysiąca dzieci.   

Politycy argumentują, że kobiety, które przychodzą do klinik dokonać aborcji są nękane przez obrońców życia, znieważane i przymuszane do rezygnacji z aborcji. Proliferzy, jak chociażby Stowarzyszenie Más Futuro, odpierają zarzuty, wskazując, że nie wpływają do nich takie skargi, natomiast kobiety, które po rozmowie z obrońcami życia zdecydowały się urodzić dziecko, cieszą się, że nie pozbawiły swojego dziecka życia. 

Rany po aborcji potrzebują uleczenia

Marta Velarde, prezes Stowarzyszenia Más FuturoRescatadores Juan Pablo II, zwraca uwagę, że jeśli coś bardziej przeszkadza branży aborcyjnej, to fakt, że zdecydowana większość dziewcząt z syndromem poaborcyjnym wraca do Boga. Często zdarza się również, że kobiety, które wcześniej chciały dokonać aborcji, teraz są aktywnymi obrończyniami życia.

Fot. Prezes Stowarzyszenia Más FuturoRescatadores Juan Pablo II, Youtube, La Contra TV

Rita miała za sobą wiele aborcji. Była bardzo poraniona. Dlatego zachęciłyśmy ją, aby spróbowała na tym dramacie, jakim jest aborcja zbudować coś dobrego. Poznanie Boga, bycie blisko niego… to coś, o czym mówimy wszystkim dziewczynom i kobietom, które przeszły aborcję i wszystkie zwracają się do Boga – mówi.

Velarde opowiada, że Rita pewnego dnia wyznała, że chciałaby przyjąć chrzest, podobnie jak Lilian, Janet i Promise. 


Fot. Rita, Lilian, Janet y Promise, związane z Fundacją, Más Futuro

Pewnego dnia powiedziała mi, że chce zostać ochrzczona. Odpowiedziałam, aby się nad tym zastanowiła, a ona po kilku dniach przypomniała mi, żebym dała jej katechizm. (…) Przejście od poranienia do uzdrowienia kosztuje dużo wysiłku, ale pomaga wejść na drogę życia. Rita zaczęła chodzić na mszę zanim została ochrzczona, a my też ochrzciliśmy jej dwoje dzieci – opowiada.

Wiele kobiet, tak jak Lilian, jest przez lata związanych z organizacją. Lilian przyjęła chrzest, czworo jej dzieci także zostało ochrzczonych, jednak ona sama pozostawała daleko od Boga. I kiedy najmłodszy syn, Santiago, który został uratowany przed aborcją, przystępował do I Komunii świętej, Lilian również zbliżyła się do Boga.

AG/ReligiónYLibertad.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023