28 marca, 2024
23 marca, 2023

Karczewski o atakach na Jana Pawła II: Media wybiórczo traktują źródła historyczne i nie poddają ich należytej krytyce

(fot. youtube.com, Radio Maryja, TV Trwam, Polski Punkt Widzenia, screen shot, Sebastian Karczrewski)

„Przeciętny człowiek po przeczytaniu tych publikacji czy artykułów zobaczy, ile tam jest nieścisłości, ile dopowiedzeń niemających pokrycia nawet w materiale przedstawionym w danym reportażu czy książce, ile jest błędów” – mów red. Karczewski odnosząc się do publikacji stacji komercyjnych o Janie Pawle II.

Film i artykuły, które w ostatnim czasie pojawiły się w mediach komercyjnych i , jak twierdzą ich autorzy, „miały ujawnić ukrywanie przez Jana Pawła II pedofilów”, odbiegają od standardów dziennikarstwa i krytycznej analizy źródeł, przypominają historycy i wielu dziennikarzy.

Dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, powiedział, że reportaż TVN24 „Franciszkańska 3” czy książka Ekke Overbeeka „Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział”, został zmanipulowane, pojawia się tam również szereg nadinterpretacji.

Zanim dziennikarz poda coś do wiadomości publicznej, powinien tę informację rzetelnie sprawdzić (…). Zadaniem dziennikarza jest – wielokrotnie to powtarzałem – pokazywanie prawdy, ale to nie jest tak, że prawda spływa nam z nieba czy znajdujemy ją na ulicy. Dojście do prawdy czasami wymaga rzetelnej pracy – nawet kilkuletniej – i sprawdzania wielu wątków, a nawet po sprawdzeniu tego wszystkiego dziennikarz czasami ma wątpliwość co do tego, jak naprawdę to wszystko wyglądało – mówi Sebastian Karczewski, redaktor naczelny miesięcznika „Non Possumus. Imperatyw” w rozmowie na antenie Radia Maryja.

Jak zauważył dziennikarz, te media wybiórczo traktują źródła historyczne i nie poddają należytej krytyce.

Ponadto, nie jest to pierwszy przypadek takiego działania. Już wcześniej podobne ataki i dopasowywanie „faktów” do określonego założenia i zarzutu spotkało ks. abpa Stanisława Wielgusa.

Przeciętny człowiek po przeczytaniu tych publikacji czy artykułów zobaczy, ile tam jest nieścisłości, ile dopowiedzeń niemających pokrycia nawet w materiale przedstawionym w danym reportażu czy książce, ile jest błędów tego rodzaju, więc nie potrzeba żadnej większej wiedzy, by zorientować się, że w tej sprawie coś nie gra – zauważył.

Red. Karczewski przedstawił smutny obraz współczesnego dziennikarstwa, gdzie obserwuje się głębszy podział. Coraz więcej „dziennikarzy” jest w stanie powielić każdą plotkę, traktując ją jako „prawdę objawioną albo też usiłują znaleźć wszystko, co jest w stanie „potwierdzić” ich postawioną tezę. 

Jak zauważył, autorzy „Franciszkańskiej 3” czy książki „Maxima Culpa” są dalecy nie tylko od zawodowej rzetelności, ale także od ogólnej wiarygodności, co pokazali już wcześniej. Ekke Overbeek promował oszusta podającego się za ofiarę księdza-pedofila, po czym nawet nie odniósł się do sprawy, a Marcin Gutowski, reżyser uderzającego w Papieża Polaka reportażu TVN24, w jednym z wcześniejszych dokumentów, „Don Stanislao”, nie pokazał listu ks. kard. Stanisława Dziwisza, do którego się odnosił.

To jest to „rzetelne” dziennikarstwo – ocenił red. Sebastian Karczewski.

AG/radiomaryja.pl, twitter.com

marsz papieski banner

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023