„Jak to robicie, że jesteście parą tak długo i nie znudziliście się sobie?”. Wokalista odpowiedział, co buduje jego małżeństwo

„Trzeba chodzić do spowiedzi” – odpowiedział Grzegorz Markowski, wokalista zespołu „Perfect”, na pytanie, jak to się stało, że przez tak wiele lat trwa w związku małżeńskim z jedną kobietą.
W dobie kryzysu osób, którym trudno żyć w małżeństwie, w obliczu zwiększającej się liczby rozwodów warto przypominać tym, co buduje relacje między dwojgiem ludzi, którzy przed Bogiem ślubowali sobie nie tylko miłość i wierność, ale i nierozerwalność małżeńskiej relacji.
Portal aleteia.pl przypomniał piękne wyznanie znanego i cenionego wokalisty i kompozytora, jednego z najbardziej rozpoznawalnych artystów polskiego rocka, lidera zespołu „Perfect” – Grzegorza Markowskiego. Muzyk wskazał na jeden z ważnych elementów, który scala życie małżonków.
Jak to robicie, że jesteście parą tak długo i nie znudziliście się sobie? W życiu rockandrollowca to wiadomo – są trasy, jest alkohol, dragi, no i kobiety. A ty cały czas z tą jedną kobietą – pytała Markowskiego Monika Olejnik.
Artysta odpowiedział:
Trzeba chodzić do spowiedzi. Po prostu od czasu do czasu oczyszczasz duszę z tych ułomności, naszych słabości, i życie staje się bardziej kolorowe i znośne.
Przy tej okazji Grzegorz Markowski nawiązał również do swojego dzieciństwa, które spędził w Józefowie pod Warszawą.
powiem ci szczerze, że taki duch wiary był w nas. Od małych dzieciaczków byliśmy ministrantami, ja zresztą grywałem sobie na organach w kościele po mszy w Józefowie. Coś, co daje takie ukojenie, uspokojenie, jakiś taki moralny kręgosłup – wyznał.
Jak mówi, jego żona również była artystycznie utalentowana.
Krysia ma duszę artysty, była tancerką, sporo wyjeżdżała, pracowała ponad 20 lat. W pewnych momentach nie widzieliśmy się nawet po 2-3 tygodnie w miesiącu, w związku z czym było zawsze co opowiadać, byliśmy zawsze pełni emocji (…). Myślę, że to kolorowe życie to klucz do sukcesu – powiedział Markowski.
AG/pl.aleteia.org
Włoska gwiazda rocka: „Rodzina jest moim największym sukcesem”
Dodaj komentarz