Homoseksualny sztandar wart obrony? Skandaliczna kampania szwedzkiej armii z okazji „tygodnia dumy” LGBT

Potężne kontrowersje – i to nawet w samej postępowej Szwecji – wywołała akcja tamtejszych sił zbrojnych. W ramach kampanii z okazji „tygodnia dumy” ruchu LGBT wojsko opublikowało zdjęcie przypominające fotografię amerykańskich żołnierzy z roku 1945. Oczywiście zamiast flagi Stanów Zjednoczonych widzimy sztandar politycznego homoseksualizmu.
Zdjęcie wykorzystywane w ramach akcji propagującej ideologię LGBT jednoznacznie kojarzy się z legendarnym „Sztandarem nad Iwo Jimą”.
Fotografia Joego Rosenthala powstała w lutym roku 1945, gdy żołnierze Korpusu Piechoty Morskiej USA wznieśli swoją narodową flagę na jednej z japońskich gór w trakcie walk o Iwo Jimę. Obecne odwołanie jest o tyle niestosowne, że wtedy wojskowi ze Stanów Zjednoczonych ginęli w krwawej walce, by pohamować żądny ekspansji militaryzm Japonii – ówcześnie sojusznika hitlerowskiej III Rzeszy Niemieckiej.
Dziś nikt w Szwecji nie musi walczyć z nazistami, a i podczas II wojny światowej kraj pozostawał neutralny, zaś wielu do dziś oskarża władze w Sztokholmie o fatalną postawę względem hitleryzmu.
Nie ma tam również „potrzeby” walki z „homofobią”, gdyż kraj spełnił wszystkie postulaty politycznego ruchu LGBT. Mimo tego szwedzka armia zdecydowała się wziąć udział w „tygodniu dumy”.
Zdjęcie z żołnierzami dzierżącymi sztandar politycznego homoseksualizmu znalazło się także na okładce istotnego w kraju dziennika „Svenska Dagbladet”. Gazeta publikując w sieci grafikę napisała ponadto, że jest to „flaga warta obrony”.
Z kolei reklama wykupiona przez wojsko głosi, że armia broni prawa ludzi do życia wedle własnego uznania. Przekaz powieliła na Twitterze m.in. szefowa szwedzkiego MSZ – Ann Linde (obecnie wpis nie jest dostępny).
Krytycznej postawy wobec akcji nie ukrywa konserwatywny publicysta Ivar Arpi. Jego zdaniem flaga LGBT to symbol polityczny, a wojsko winno bronić wspólnoty obywateli skupionych wobec flagi narodowej.
Z kolei fińsko-szwedzka publicystka Merit Wager oceniła, że rolą armii jest obrona kraju i ludzi, a nie flag, szczególnie gdy nie mówimy nawet o fladze Szwecji.
En vän som tjänat 36 år inom den svenska försvarsmakten skriver:
"Det märks att det är en reklambyrå som står för annonsen. En yrkesmilitär vet att bilden visar en fana, inte en flagga, eftersom den bärs på en stång." pic.twitter.com/sDOtkTHEsC
— Merit Wager (@MeritWager) August 1, 2021
W sieci nie brakuje głosów krytyki, ale i pochwał pod adresem wojskowych. Mimo tego – zdaniem „Expressen” – siły zbrojne musiały zatrudnić dodatkowych pracowników w celu usuwania opinii nie będących… w dobrym tonie.
MWł/tvp.info
Dodaj komentarz