Henry. Historia małego mistrza z Yorkshire

(Fot. Pixabay)

32-letnia Della Shield zawsze chciała zostać matką. Ale pomimo roku starań, wciąż borykała się z trudnościami. Aż w końcu udało się! W październiku 2022 roku okazało się, że poczęła dziecko. Maleństwo rozwijało się dobrze, ale ciąża miała nie trwać długo… Synek zaskoczył rodziców.

W marcu 2023 r., cztery miesiące przed terminem porodu, siedząc na sofie, pani Shield poczuła krew na nogach. Ponieważ na początku ciąży też wystąpiło krwawienie, mama, która pierwszy raz zaszła w ciążę, stwierdziła, że pewnie nie ma czym się martwić. Spokojnie wybrała się do szpitala na kontrolę.

Ku jej wielkiemu zdziwieniu personel powiedział, że… zaczyna rodzić. Jak sama wspomina:

Widziałam twarz pielęgniarki – poszła po kogoś starszego. Wrócili i powiedzieli mi, że mam 5 cm rozwarcia.

Wkrótce potem odeszły jej wody i Della została zabrana do szpitala Bradford Royal Infirmary, bardziej wyspecjalizowanego jeśli chodzi o porody wcześniaków.

14 marca 2023 r. urodził się jej syn Henry Morris, który ważył zaledwie 1 funt 2 uncje – nieco ponad 500 g.

Urodzony zaledwie w 24. tygodniu ciąży, mały Henry musiał stawić czoła wielu wyzwaniom. Konieczne było przygotowanie mu najlepszego miejsca, gotowego na jego powrót do domu z rodzicami.

Della wyznała:

Najtrudniejsze były pierwsze tygodnie. Patrzenie na kogoś tak małego walczącego, ze świadomością, że powinno być jeszcze w łonie matki.

Kiedy zobaczyłam Henry’ego po raz pierwszy, było to po prostu surrealistyczne. Czułam, że patrzę na życie kogoś innego. Jego skóra była bardzo delikatna, w pierwszej chwili ciężko było rozpoznać w nim moje dziecko. Było mi go bardzo szkoda.

Mały mistrz spędził w szpitalu łącznie 100 dni, podłączony do respiratora, przechodząc dziewięć transfuzji krwi, pokonując sepsę i infekcje nerek.

Szpital opuścił 22 czerwca 2023 r., na 12 dni przed pierwotnym terminem porodu.

Jak podkreśla rzeczniczka Right To Life UK, Catherine Robinson:

Piękne życie Henry’ego stanowi nie do zignorowania wyzwanie dla brytyjskiego prawa aborcyjnego, ponieważ urodził się w czasie, gdy zakończenie jego życia poprzez aborcję byłoby legalne. Jego przeżycie jest inspiracją i nadzieją, że prawo do życia wszystkich dzieci w łonie matki zostanie objęte ochroną prawną i medyczną.

Rośnij zdrowo Mistrzu Henry!

MZ/righttolife.org.uk