Genderowa ustawa szkockiego parlamentu zablokowana przez brytyjski rząd
Jak już informowaliśmy, tuż przed Bożym Narodzeniem w szkockim parlamencie przegłosowano przyjęcie tzw. ustawy o reformie genderowej. Sprzeciwił się jej brytyjski rząd, który wczoraj zablokował projekt.
Zmiana w prawie przewidywała możliwość prawnej „zmiany płci”, do czego potrzebna byłaby jedynie deklaracja danej osoby. Nie wymagano w ogóle badań medycznych. Brytyjski minister ds. Szkocji powołał się w tej sprawie na art. 35 ustawy o Szkocji.
Jak czytamy, artykuł 35 ustawy, na mocy której powstał szkocki parlament, pozwala brytyjskiemu rządowi zablokować projekt jeśli oceni on, że zmiana w prawie negatywnie wpłynie na przepisy w całym Zjednoczonym Królestwie. Tak właśnie było w przypadku wspomnianego projektu, który wedle słów Alistera Jacka miałby:
[…] znaczący wpływ między innymi na ogólnobrytyjskie kwestie równościowe w Szkocji, Anglii i Walii.
Ocenił on, że taki kierunek działania jest konieczny i prawidłowy. Rząd Szkocji nie ma jednak zamiaru ustępować i rezygnować z projektu. Stwierdzono, że doszło do „frontalnego ataku” na demokratycznie wybrany szkocki parlament. Premier Szkocji Nicola Sturgeon podkreśliła, że rząd będzie bronić ustawy. Tymczasem nie brak głosów jednoznacznie krytycznych wobec proponowanych zmian. O negatywnym wpływie projektu na prawa kobiet mówiła m.in. J.K. Rowling. Pisarka wcześniej wielokrotnie już krytykowała ideologię gender.
ds/PAP
Dodaj komentarz