„Gdybym nie urodziła tak wcześnie, lekarze nie zdiagnozowaliby nowotworu”

Lekarze stwierdzili, że gdyby dziewczynka nie urodziła się tak wcześnie, to rozwijający się u matki nowotwór zauważyliby zbyt późno. „Byłam zbyt zajęta martwieniem się o moje dziecko, by martwić się o siebie – to było tak, jakby córka wiedziała, że musi przyjść wcześniej, aby uratować mi życie” – mówi Harriet Elsdon z Wielkiej Brytanii.
Mała Madison urodziła się 12 tygodni wcześniej i, jak wskazują lekarze, tym samym uratowała zdrowie i życie swojej matce. Lekarze są przekonani, że rozwijający się nowotwór zauważyliby zbyt późno.
fot. za Right to Life UK, Harriet i Madisson
Dziewczynka miała urodzić się dopiero w październiku, ale jej matka już w lipcu trafiła do szpitala. Okazało się, że zaczęła rodzić. Dziecko przyszło na świat bardzo szybko i trafiło na oddział intensywnej terapii wcześniaków.
Mimo że po urodzeniu była malutka, na oddziale radziła sobie świetnie w porównaniu z innymi wcześniakami – powiedziała 32-letnia Harriet.
Rodzice każdego dnia odwiedzali córeczkę. Harriet zdecydowała się zbadać brzuch, ponieważ wciąż odczuwała ból. Podczas USG lekarze zauważyli guz na jednym z jajników. Był to nowotwór. Kobieta szybko została skierowania na badania, później na operację i chemioterapię.
Zawsze myślę, że gdyby poród nie rozpoczął się tak wcześnie, nie sądzę, żeby guz został wykryty na czas. To prawie tak, jakby córka wiedziała, że musi się urodzić. Gdyby tego nie zrobiła, miałbym raka jajnika w trzecim lub czwartym stadium – wyznała Brytyjka.
AG/righttolife.org.uk
Centrum Życia i Rodziny zachęca do objerzenia filmu „Miłość większa niż strach”. Fundacja przedstawiła w nim historie rodzin, które dzielą się radościami i troskami wychowana dzieci niepełnosprawnych i chorych.
Dodaj komentarz