Fatalne skutki zabawy z Huggy Wuggy. Siedmioro dzieci dokonało okaleczenia, dwoje trafiło do szpitala
Pluszowa przytulanka Huggy Wuggy, a szczególnie towarzysząca zabawce otoczka, doprowadziła dzieci do niebezpiecznej zabawy. Wydarzenia z Urugwaju nie są jednak zaskakujące gdy uświadomimy sobie o czym mowa.
W Barros Blancos w Urugwaju siedmioro dzieci z szóstej klasy dokonało samookaleczenia. Nacinali sobie ręce. W dwóch przypadkach potrzebna była hospitalizacja.
Uczniów wyrządzających sobie krzywdę nakrył nauczyciel, który wezwał pomoc medyczną.
Zabawa była efektem obcowania z tworzonymi przez (często anonimowych) internautów treści nawiązujących do pluszaka Huggy Wuggy wywodzącego się z gry komputerowej.
Huggy Wuggy to coraz popularniejsza zabawka. Dostępny jest jako pluszak lub balon. Latem tego roku można było spotkać tego typu „pamiątki” nawet na kramach i straganach towarzyszących odpustom w polskich parafiach.
Popularność zabawki wynika z niewiedzy rodziców i dziadków. Gra komputerowa, z której pochodzi pluszak, jest bowiem przeznaczona dla starszych nastolatków i osób dorosłych. Realnie jednak nawet wrażliwe osoby pełnoletnie mogą ciężko przejść obcowanie z fabułą pełną przemocy.
W grze chodzi o ucieczkę z nawiedzonej fabryki zabawek. Stąd bajkowa grafika jej towarzysząca. Graczowi zagrażają jednak rozmaite potwory.
Huggy Wuggy tymczasem zasłynął jako pluszak, który przytula tak mocno, że aż dusi i zabija. Wcześniej media donosiły, że dzieci bawiące się w ten sposób przytulają się w bolesny sposób i szeptają sobie do uszu obelgi i wulgaryzmy.
Na bazie gry oraz popularności maskotki z krwią na ustach powstają w sieci także inne treści. Część z nich może stanowić dla dzieci zachętę do szkodzenia swojemu zdrowiu, a nawet życiu. Rodzice, dziadkowie i wszyscy bliscy dziecka powinni zachować szczególną czujność: najlepiej nie kupować dziecku tego typu zabawek i uniemożliwić obcowanie z groźnymi treściami w sieci.
MWł/pl.aleteia.org
Dodaj komentarz