Spotkanie w klinice aborcyjnej zmieniło jego życie. Meksykański aktor zaangażował się w działalność pro-life

Eduardo Verástegui, producent i gwiazda filmu „Bella”, przypomniał w sobotę na gali grupy pro-life Live Action moment, w którym uświadomił sobie, że jego film pomógł uratować życie.

Meksykański gwiazdor przemawiał na gali grupy obrońców życia z Live Action, która odbyła się 21 sierpnia w Dana Point, w Kalifornii. Aktor został uhonorowany nagrodą „Life Award” za swoją działalność pro-life w branży rozrywkowej.

Verástegui jest znany również ze swojej roli w „Cristiadzie” oraz „Cyrku motyli” (The Butterfly Circus), gdzie zagrał u boku Nicka Vujicica. Wystąpił też w teledysku Jennifer Lopez pt. „Ain’t It Funny”. Odkąd, robiący hollywoodzką karierę, model i aktor meksykańskiego pochodzenia przeżył głębokie nawrócenie, wykorzystuje swoje talenty w służbie szlachetnym sprawom. Oprócz aktorstwa zajmuje się również produkcją filmów. Jest też zagorzałym działaczem na rzecz ochrony życia. 

Poruszające świadectwo obrońcy życia 

Aktor i były gwiazdor telenoweli przeprowadził się z Meksyku do Los Angeles w wieku 28 lat; w tym czasie już od 10 lat pracował w przemyśle rozrywkowym. W 2004 roku pomocą przyjaciela założył firmę producencką Metanoia Films, stawiając sobie za cel „robienie filmów, które nie tylko będą bawić, ale także, miejmy nadzieję, coś zmienią w życiu ludzi”.

W 2006 roku wystąpił w filmie „Bella”. Film przedstawia historię kobiety, która rozważa aborcję, ale rezygnuje z niej i rodzi dziecko. Aby lepiej zrozumieć swoją postać w filmie, Verástegui odwiedził klinikę aborcyjną.

Chciałem dokładnie zrozumieć ból, jaki odczuwa każda kobieta w ciąży, dla której aborcja jest jedynym wyjściem – przyznał Verástegui.

Aktor wspomniał, że w klinice widział dziewczęta w wieku 14 i 15 lat. Jedna z nich rozpoznała go z jego dawnych telenowel w Meksyku. Zaczęli rozmawiać, a dziewczyna w końcu straciła umówioną wizytę w klinice, ponieważ spóźniła się na nią.

Miesiące później Verástegui otrzymał telefon od męża tej dziewczyny: „Eduardo, mój chłopiec urodził się wczoraj”. Mężczyzna powiedział, że trzyma dziecko, które zostało nazwane imieniem aktora.

To zmieniło moje serce, to zmieniło moje życie i pamiętam, że tego dnia powiedziałem: „Boże, proszę, wybacz mi wszystko, co zrobiłem w mojej przeszłości. Chcę poświęcić całe moje życie, jakikolwiek czas mi pozostał, aby bronić życia” – powiedział Eduardo o tym spotkaniu.

„Bella” – ten mały film zmienił życie tak wielu ludzi, w tym moje własne życie – twierdzi aktor.

Inni nagrodzeni

Podczas sobotniej gali Live Action, organizacja uhonorowała nagrodami „Life Awards” również senator z Luizjany Katrinę Jackson oraz działacza pro-life Davida Daleidena. 

Lila Rose, prezes i założycielka Live Action, wskazała na rosnącą liczbę zapisów prawnych w USA, które chronią życie. Podkreśliła, że jest to źródło nadziei dla ruchu pro-life. Rose przypomniała obrońcom życia, aby nie  skupiali się jedynie na wygrywaniu bitew politycznych.

Jeśli nie wygramy bitwy o serca i umysły, przegramy wojnę prawną – podkreśliła Rose.

AM/CathloicNewsAgency.com