Tomasz Adamek: „Mogły być Bahamy i hotel 5*, ale wybraliśmy być razem na pielgrzymce”
To chyba najsłynniejszy „Góral”. Z męską dumą mówi o swojej wierze, miłości do Kościoła, o codziennej modlitwie i comiesięcznej spowiedzi. W tym roku pielgrzymował z żoną z Grey Meadows do Amerykańskiej Czestochowy.
Tomasz i Dorota Adamkowie wzięli udział w 36. pieszej pielgrzymce z Grey Meadows do Amerykańskiej Częstochowy, do Doylestown w stanie Pensylwania, gdzie znajduje się Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej
Z Dorotką na trawie, jak za starych dobrych czasów! Mogły być Bahamy i hotel 5*, ale wybraliśmy być razem na pielgrzymce, przebywając pieszo 120 km w słońcu i 40 stopniach czy w strumieniach deszczu. I też jest pięknie! człowiek wiele do szczęścia nie potrzebuje. Ważne, że razem. Ważne, że się wspieramy w trudniejszych chwilach. Życie to kwestia wyborów, dlatego wybierajcie rozsądnie będąc młodym o tym nie myślimy, ale często wygodne życie oznacza samotną starość…
Pięściarz, były mistrz świata dwóch kategorii. A prywatnie od 27 lat mąż Doroty, tata Weroniki i Roksany oraz dziadek Kornelii.
Jako gość podcastu “W cieniu sportu”, Adamek nie krył zdziwienia i smutku, że gdy jest w Polsce, nie widzi w kościele młodzieży. Jak przyznaje, w USA, gdzie mieszka od ponad 20 lat widzi więcej wierzących Polaków.
I to widać też na pielgrzymkach. Grupa New Yersey, Nowy Jork, była nas grupa ponad 2 tys. W grupach i młodzież, i moje córki też szły dwa lata temu. Tam w USA widać wiarę w Polakach.
Na zaczepne pytania dziennikarza-ateisty, co sądzi o Kościele, który, gdy szerzej otworzy się drzwi, to „naprawdę wypadają trupy z szafy”, odpowiedział bez uników:
Musimy pamiętać, że Kościół jest święty a ludzie są grzeszni. Przecież ksiądz jest wybrany przez Boga, ale jest grzesznikiem. I oni też upadają. Jeżeli ksiądz przestaje się modlić, to diabeł nie śpi. A ich atakuje pierwszych. Bo Kościół najlepiej rozbić od środka […]. To są też ludzie. Za nich trzeba się modlić. Ale kapłan nadal, jaki by nie był, gdy jest w konfesjonale, rozgrzesza cię. Jest tam Pan Jezus.
Mistrz boksu odważnie przyznaje się do comiesięcznej spowiedzi i codziennej modlitwy. Tak także wychował córki, bo – jak mówi – z tego będziemy rozliczani. Wiarę wyniósł z domu, podobnie jak jego żona Dorota. A Różańca nauczył się właśnie od teściowej.
Codziennie odmawiam Różaniec, więcej niż jeden. Tak mi powiedział jeden ksiądz, Boży kapłan: będziesz odmawiał jeden, potem dwa, i pójdzie dalej – wyznaje Tomasz Adamek.
I tak wychował też córki. Wie, że przekaz wiary w rodzinie należy przede wszystkim do ojca.
[…] przyjechała ze studiów córka Weronika i to był pierwszy piątek. Żona mówi: “idź do spowiedzi”. Córka na to: “Nie, byłam dwa miesiące temu”. Ja się tylko wychyliłem i powiedziałem: „teraz”. Poszła. Czyli ojciec – podkreśla Adamek.
Starsza córka Roksana wyszła za mąż za Arka, również pochodzącego z bardzo katolickiej rodziny. To z ich małżeństwa w ubiegłym roku narodziła się Kornelia. Tomasz został zatem dziadkiem, mając zaledwie 45 lat:
Taka jest kolej rzeczy. Byłem młodym ojcem, a teraz jestem młodym dziadkiem.
MZ/Facebook, Przegląd Sportowy/#W cieniu sportu, interia.pl
Dodaj komentarz