Chorwacja: Marsz dla Życia przeszedł ulicami Zagrzebia. Prezydent zakazał umieszczania flag Marszu
Tysiące zwolenników obrony życia i rodziny wzięło udział w VII Marszu dla Życia, który w sobotę przeszedł ulicami stolicy. W obliczu wzmożonych protestów zwolenników zabijania dzieci w aborcji, Chorwaci dali wyjątkowe świadectwo w obronie życia dzieci nienarodzonych.
Rodziny, młodzi ludzie, dorośli – Chorwaci zmobilizowali się i przyjechali do Zagrzebia, aby być głosem dzieci nienarodzonych, które skazywane są na śmierć w aborcji.
Przybyli, choć organizatorzy Marszu spotkali się z przeszkodami ze strony władz miasta stołecznego. Prezydent Zagrzebia Tomislav Tomašević, lider lewicowo-postępowej platformy politycznej Možemo, zakazał umieszczania flag Marszu na filarach w mieście, jak poinformował Goran Andrijanić, dziennikarz i publicysta.
Gdyby konserwatywny prezydent zakazał flag LGBT, byłby to międzynarodowy skandal – napisał jeden z komentatorów.
Thousands march for life in the Croatian capital Zagreb today, fighting for the rights of unborn children.
🇭🇷#hodzaživot pic.twitter.com/5IkEt7T1zB
— Based Croatia (@Based_Croatia) May 14, 2022
Ponadto, środowiska aborcyjne rozpoczęły w tym kraju swoją kampanię. Zwolennicy aborcji wykorzystują w mediach historię kobiety, Mireli Čavajdy, która chciała zabić swoje dziecko, ponieważ w szóstym miesiącu życia prenatalnego zdiagnozowano u niego guza mózgu. Komisje lekarskie z czterech szpitali, po badaniach, odmówiły wykonania aborcji, jednogłośnie twierdząc, że życiu kobiety i dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo. Ponadto, kobiecie zaproponowano pomoc, wywołanie wcześniejszego porodu i przejęcie opieki nad dzieckiem. Kobieta jednak się nie zgodziła i pojechała na aborcję do Słowenii.
W Chorwacji, w kwestii życia dzieci nienarodzonych, nadal obowiązują regulacje jeszcze z czasów reżimu komunistycznego. Zapisy ustawy zezwalają na aborcję na żądanie do 10. tygodnia ciąży, a po tym terminie z powodu zagrożenia życia matki, ciężkiej choroby dziecka lub gwałtu.
W minionych latach ruch obrony życia jest jednak coraz silniejszy i coraz większa liczba lekarzy odmawia zabijania dzieci w aborcji. To z kolei wywołuje protesty ze strony aborcjonistów.
AG/wPolityce.pl
Dodaj komentarz