Rosnące ceny mieszkań w Portugalii uniemożliwiają założenie rodziny

(fot. pixabay.com, zdjęcie ilustracyjne, rodzina, dzietność)

Młode małżeństwa w Portugalii mają coraz większe problemy jeśli chodzi o możliwość znalezienia i utrzymania mieszkania w dużych miastach kraju. Wskazuje się, że problem stanowi między innymi duże zainteresowanie nieruchomościami wśród zagranicznych inwestorów. Aż 60 proc. prowadzonych obecnie prac budowlanych prowadzi się na zamówienie cudzoziemców.

Według statystyk Narodowego Instytutu Statystycznego w Lizbonie, obecnie Portugalia to najszybciej powracający do sytuacji sprzed pandemii kierunek turystyczny na całym świecie. W październiku liczba turystów na lotniskach wynosiła ponad 5,7 miliona. Oznacza to przekroczenie poziomu notowanego w 2019 roku, który uznawano za rekordowy.

Wskutek pandemii ceny mieszkań przez krótki czas spadały, jednak trend ten nie potrwał długo. Jak czytamy, w pierwszej połowie tego roku wydatki obcokrajowców na zakup nieruchomości w aglomeracji Lizbony to ponad 400 mln euro. Wpływa to jednak negatywnie na sytuację młodych Portugalczyków.

Pracująca jako grafik w domu 30-letnia Marta przekazała, że zmuszona była wyprowadzić się na prowincję w związku ze wzrostem cen. Za trzypokojowe mieszkanie płaciła już ponad 850 euro miesięcznie. 40-letni Miguel wskazuje na trudną sytuację młodych par.

Portugalczyk poinformował, że sam mieszka z rodzicami. Młodych coraz rzadziej stać na zakup, czy nawet wynajem mieszkania w dużym mieście, gdzie łatwiej jest o pracę. Coraz więcej osób w związku z pogarszającą się sytuacją na rynku mieszkaniowym ma problem z podjęciem decyzji dotyczącej założenia rodziny. Obecnie, według danych Fundacji im. Gulbenkiana aż 64 proc. Portugalczyków w wieku 18-34 lata mieszka z rodzicami.

ds/PAP