28 kwietnia, 2024
19 lipca, 2023

„Był wstrząśnięty i płakał”. Nowe dokumenty dot. reakcji kard. Wojtyły na przypadki pedofilii

(fot. commons.wikimedia.com/Shabtai Tal, CC-BY-SA-4.0, Jan Paweł II)

Dziennikarze dotarli do nowych dokumentów, które mówią o tym, w jaki sposób kard. Karol Wojtyła traktował sprawę pedofilii w Kościele. Artykuł na ten temat ukazał się we wtorkowej „Rzeczpospolitej”.

Z tekstu i dokumentów, do jakich dotarli dziennikarze „Rzeczpospolitej” Tomasz Kryżak i Piotr Litka wyłania się postać zupełnie inna od tej, jaką naszkicował w materiale „Franciszkańska 3” Marcin Gutowski oraz Ekke Overbeek w swojej książce „Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział”.. Chodzi o reakcję późniejszego papieża, św. Jana Pawła II na informacje dotyczące wikarego z Jeleśni.

Ks. Józef Loranc pojawił się także we wspomnianym materiale Gutowskiego. Z dokumentów, do jakich dotarli dziennikarze wspomnianego dziennika wynika, że papież potraktował sprawę niezwykle poważnie. Wikary dopuścił się wykorzystania seksualnego kilku dziewczynek, co spotkało się z błyskawiczną reakcją metropolity krakowskiego, gdy tylko dowiedział się o przestępstwie.

Loranc przyznał się do swoich czynów po tym, jak 1 marca 1970 roku został wezwany do kardynała. Natychmiast odwołano go z parafii i zawieszono w czynnościach kapłańskich. Skierowano go także do klasztoru cystersów w Mogile, gdzie miał odbyć pokutę. Tam aresztowano go 18 marca tego roku.

Według tekstu „Rzeczpospolitej” kardynał Wojtyła był „wstrząśnięty” doniesieniami i miał płakać w obecności świadków, gdy usłyszał o przestępstwach. Reakcję późniejszego papieża odnotowali w raportach funkcjonariusze SB, którzy rozmawiali z księżmi pracującymi w kurii oraz w parafiach na terenie powiatu żywieckiego.

W ocenie duchownych archidiecezji krakowskiego to władze państwowe powinny osądzić przestępcę. We wrześniu 1970 roku skazano go na dwa lata więzienia. Po odbyciu wyroku sąd kościelny uznając, że kara była adekwatna do przestępstwa i nie nałożył kolejnej, jednak ograniczył działalność duszpasterską, nie uzyskał także pozwolenia na dalsze nauczanie religii. Kolejne dwa lata spędził też pod kuratelą proboszcza klasztoru w Zakopanem, gdzie zajmował się przepisywaniem ksiąg liturgicznych w ramach pokuty.

ds/”Rzeczpospolita”,PAP,opoka.org.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023