Bezkompromisowy wobec grzechu, nieugięty w obronie godności małżeństwa. Dziś Kościół wspomina męczeństwo św. Jana Chrzciciela
“Jak przystało na autentycznego proroka, Jan dał świadectwo prawdzie bez kompromisów. Obnażał łamanie przykazań Bożych nawet, kiedy dopuszczali się tego możni. I tak kiedy oskarżył o zdradę Heroda i Herodiadę, przypłacił to życiem, przypieczętowując męczeństwem swą służbę Chrystusowi, który jest wcieloną Prawdą – mówił papież Benedykt XVI w swojej katechezie o św. Janie Chrzcicielu.
Jan był synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Maryi. Jego narodzenie zwiastował ojcu anioł Gabriel. Zapowiedział też Zachariaszowi, że dziecko ma otrzymać imię Jan. Już w łonie matki spotkał się pierwszy raz z Jezusem, kiedy to Maryja odwiedziła Elżbietę. Wtedy Elżbieta została napełniona Duchem Świętym. Tradycja tłumaczy, że Jan również został napełniony łaską uświęcającą, a więc uwolniony od grzechu pierworodnego. Z tej przyczyny Kościół wspomina świętego nie tylko w dniu śmierci, (29 sierpnia), ale także w dniu narodzin (24 czerwca).
Kult św. Jana Chrzciciela należy do najdawniejszych. Od IV wieku powstawały kościoły ku jego czci. Najsławniejszym jest Bazylika św. Jana na Lateranie w Rzymie, pierwotnie katedra papieży.
Św. Jan Chrzciciel jest patronem Florencji, Malty, Burgundii, Prowansji, Amiens oraz archidiecezji warszawskiej. Przyjęli go także za patrona karmelici i maltańczycy.
Jego bezkompromisowa postawa wobec zgorszenia, sprzeciw wobec braku moralności i wierności jest dziś przesłaniem bardzo aktualnym.
Jan bowiem napominał Heroda: “Nie wolno ci mieć żony twego brata” (Mk 6, 18)
Czego współczesny człowiek powinien uczyć się od św. Jana Chrzciciela?
🙏🕊29 sierpnia wspomnienie męczeństwa św. Jana Chrzciciela.
„Św. Jan Chrzciciel nie przemilczał prawdy i umarł za Chrystusa, który jest Prawdą. Właśnie z miłości do prawdy nie poszedł na kompromis i nie lękał się upominać w ostrych słowach tych, którzy zagubili Bożą drogę”BXVI pic.twitter.com/eSxp2a8vYl
— Sylwia (@Sylwia42870694) August 29, 2023
Patrząc na współczesne czasy przez pryzmat męczeństwa św. Jana Chrzciciela, można bowiem zastanawiać się, czy ofiara tego wielkiego świętego w obronie moralności, w obronie małżeństwa, nie została zapomniana, czy wręcz zmarnowana? Gdy tak wiele osób, także wierzących, reaguje tchórzliwym milczeniem na grzechy przeciwko czystości: mieszkanie przed ślubem, konkubinat, niewierności i zdrady małżeńskie… Rodzice i dziadkowie nie chcą się narażać, a może sami uważają takie postępowanie za słuszne? Przyzwalanie na wspólne mieszkanie bez ślubu: bo taniej i wygodniej, bo się lepiej poznają… Nieudane małżeństwo? Szkoda się męczyć i angażować w (od)budowanie związku. A jeśli pojawi się ktoś nowy na horyzoncie – no to przecież “miłość jest najważniejsza”. To nic, że to wszystko wbrew prawu Bożemu. Czasy się zmieniają… Ale jak nauczał bł. Prymas S. Wyszyński: Nie Kościół ma się dostosować do świata, lecz świat do Ewangelii. I o tym przypominali prorocy. Tę prawdę przypieczętowali krwią męczennicy!
29.08.2020
Męczeństwo św. Jana ChrzcicielaBoże,Ty chciałeś, aby święty Jan Chrzciciel był poprzednikiem Twojego Syna w narodzeniu i śmierci i oddał życie za prawdę i sprawiedliwość, spraw, abyśmy nieustraszenie walczyli w obronie wiary, którą wyznajemy…
Obraz: Andrea Solario pic.twitter.com/UoeF6YWWTX
— ksPiotr 🇵🇱 (@ksPiotr) August 29, 2020
A jak mówi ks. prof. Paweł Bortkiewicz:
Każde męczeństwo, każde świadectwo życia, zwłaszcza tak mocno przypieczętowane krwią, jest świadectwem niezniszczalnym. Ono zachowuje swoją wartość i zachowa ją niezależnie od presji kulturowej. Faktycznie jednak żyjemy w czasach, których – jak się wydaje – ignorujemy to świadectwo, deprecjonujemy je. Zapomnieliśmy o tym czego uczy nas św. Jan Chrzciciel. Żyjemy w czasach marnych i podłych, jeżeli chodzi o prawdę o ludzkim życiu i prawdę o miłości małżeńskiej i o trwałości małżeństwa. Zatem może wydawać się, że to świadectwo św. Jana Chrzciciela nic nie znaczy. Jestem jednak pewien, że ma ono moc niezniszczalną.
Św. Janie Chrzcicielu, wstawiaj się za nami, abyśmy nieustraszenie bronili wiary, którą wyznajemy i chrześcijańskiej moralności, która jest pewną drogą do szczęścia doczesnego i wiecznego. Naucz nas bronić prawdy o godności małżeństwa wobec współczesnego świata i jego Herodów.
MZ/niedziela.pl, pch24.pl
Dodaj komentarz