25 kwietnia, 2024
23 grudnia, 2021

Aborcja znaczy śmierć. Czasami umiera nie tylko dziecko

(Fot. via Pixabay – domkarch)

Aborcja to „zabieg”, który przez orędowników cywilizacji śmierci traktowany jest często niczym rutynowa procedura medyczna. Tymczasem prawda jest taka, że aborcja znaczy śmierć. Śmierć co najmniej nienarodzonego dziecka, ale w niektórych przypadkach także samej kobiety.

Serwis lifesitenews.com opisał historię kobiety z Alabamy, która złożyła przeciw placówce aborcyjnej West Alabama Women’s Center pozew, oskarżając lekarzy o błąd w „sztuce lekarskiej”. Aborcję, na którą zdecydowała się w drugim trymestrze ciąży, prawie przypłaciła życiem.

Jane Stone podkreśla, że została wprowadzona w błąd jeśli chodzi o proces aborcji oraz możliwych powikłań. Zabieg doprowadził do okaleczenia szyjki macicy kobiety, przecięcia szerokiego więzadła macicy, a także masywnego krwotoku. Personel miał nie zgodzić się też na wezwanie karetki mimo próśb kobiety.

Co gorsza, jak się okazuje – nie było żadnej oficjalnej diagnozy co do choroby dziecka, a jedynie jej „podejrzenie”. Pielęgniarka w rozmowie ze Stone miała też zapewnić ją, że nie ma ryzyka śmierci czy poważnych powikłań. Stwierdziła, że zmarła tylko jedna kobieta, ale powodem miało być zażycie narkotyków.

Jak podkreśla wspomniany serwis, chodziło o April Lowery, która w maju ubiegłego roku zmarła w trakcie aborcji. Powodem jednak, wedle wyników autopsji, była perforacja macicy.

ds/tvrepublika.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 1

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023