28 kwietnia, 2024
3 sierpnia, 2023

122 lata temu w Zuzeli urodził się bł. Prymas Stefan Wyszyński. Jak sam wspominał swoje dzieciństwo?

(fot. commons.wikimedia.org/Anefo, CC-Zero, bł kard. Wyszyński, cropped)

Urodził się 3 sierpnia 1901 r. o godz. 3.00, a o godz. 16.00 tego samego dnia został ochrzczony w parafialnym kościele. Patron dnia – Sanctus Stephanus – przyniósł imię nowonarodzonemu synowi Julianny i Stanisława Wyszyńskich.

Urodziłem się na styku Podlasia z Mazowszem. Pamiętam do dziś dnia ludzi prostych, których obserwowałem jako chłopiec. Zdumiewająca była ich spokojna, ufna wiara. Tego nie można nazwać żadną miarą niewiedzą religijną, bo z tym się łączy patrzenie w głąb, niemal jakieś mistyczne obcowanie. Ci ludzie widzą to, w co wierzą – wspominał po latach kard. Stefan Wyszyński.

Czasy dzieciństwa mocno zapadły w sercu Prymasa. Wielokrotnie wspominał te najmłodsze lata:

Pamiętam pierwsze po obudzeniu się wejrzenie przez okno na niedaleki Bug, którym płynęły berliny ze zbożem, świecąc z daleka białym płótnem żagli. Było to dla nas niezwykle ulubione zajęcie: prosto z łóżka biegliśmy do okna, aby je zobaczyć – mówił w kazaniu w Zuzeli przed swoimi siedemdziesiątymi urodzinami.

Pierwsze intrygujące myśli kilkulatka biegły jednak każdego ranka przede wszystkim ku wizerunkom Maryjnym. Cała rodzina modliła się codziennie właśnie przed obrazami Matki Bożej Częstochowskiej, Ostrobramskiej i Nieustającej Pomocy.

W domu moim nad łóżkiem wisiały dwa obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Ostrobramskiej. I chociaż w owym czasie do modlitwy skłonny nie byłem, zawsze cierpiąc na kolana, zwłaszcza w czasie wieczornego różańca, jaki był zwyczajem naszego domu, to jednak po obudzeniu się długo przyglądałem się tej Czarnej Pani i tej Białej. Zastanawiało mnie tylko, dlaczego jedna jest czarna, a druga biała. To są najbardziej odległe wspomnienia z mojej przeszłości – wspominał po latach Prymas Tysiąclecia.

Te wizerunki, tak bardzo związane z dzieciństwem przyszłego pasterza Kościoła i ojca polskiego narodu, wpisały się także w szkołę jego Maryjnego zawierzenia. A pierwszymi jej nauczycielami byli rodzice. 

Mój ojciec z upodobaniem jeździł na Jasną Górę, a moja matka do Ostrej Bramy. (…) Oboje odznaczali się głęboką czcią i miłością do Matki Najświętszej i jeżeli co na ten temat ich różniło, to wieczny dialog, która Matka Boża jest skuteczniejsza: czy ta, co w Ostrej świeci Bramie, czy ta, co Jasnej broni Częstochowy– wspominał Prymas Wyszyński. Te podróże moich rodziców, ich dążenia i rozmowy, wspomnienia łask otrzymanych i uzyskanych pomocy, głęboko utkwiły w mojej chłopięcej duszy. Zdaje się, że stworzyły fundament dla ufności i nadziei ku Matce Boga, która mnie nigdy nie opuściła.

W 1910 roku rodzina Państwa Wyszyńskich przenosi się do mazowieckiej wsi, Andrzejewa. To właśnie tam, piękne lata dzieciństwa przerwie trauma związana ze śmiercią matki. Julianna zmarła mając zaledwie 33 lata, po urodzeniu kolejnego dziecka. Młoda kobieta umierała prawie przez miesiąc…

My – dzieci – siedząc w szkole, z lękiem nadsłuchiwaliśmy, czy nie biją dzwony kościelne. Dla nas byłby to znak, że matka już nie żyje. Kiedyś po powrocie ze szkoły stanęliśmy wszyscy przy jej łóżku, a matka zwróciła się do mnie słowami: “Stefan, ubieraj się”. Ponieważ była jesień, koniec października, zrozumiałem, że mam gdzieś iść. Włożyłem palto. Spojrzała na mnie i powiedziała: “Ubieraj się, ale nie tak, inaczej się ubieraj”. Zwróciłem na Ojca pytające oczy. Odpowiedział mi: “Później ci to wyjaśnię…”

Prymas przyznawał po latach, że z Andrzejewem był związany bardzo mocno.

Tutaj bowiem od roku 1910 wychowywałem się, tutaj jako dziewięcioletni chłopiec utraciłem matkę. Spoczywa Ona na cmentarzu parafialnym.

Bł. Stefan kard. Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, to pasterz dany polskiemu narodowi na trudne czasy wojny i komunizmu. A dziś jest szczególnym orędownikiem w czasie zamętu i walki o najcenniejsze wartości. Wracajmy do dziedzictwa jego nauczania, polecajmy mu sprawy osobiste, nasze rodziny i Ojczyznę! Uczmy się od niego wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii.

MZ/idziemy.pl, wyszysnskiprymas.pl

Bł. kard. Stefan Wyszyński: Jak wybrać współmałżonka i być szczęśliwym w małżeństwie?

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023