Wielka Brytania: Kandydatka na burmistrza atakowana i zwolniona z pracy za deklarację obrony małżeństwa

Wyborcze zobowiązanie Brytyjki do obrony małżeństwa i rodziny opartej o związek mężczyzny i kobiety wywołało falę agresji słownej, skargi na kobietę i wreszcie zwolnienie z pracy. Czy w Wielkiej Brytanii istnieje jeszcze wolność słowa?
56-letnia Maureen Martin, która kandyduje na urząd burmistrza Lewisham, zamieściła na swoich ulotkach zobowiązanie do obrony „naturalnego małżeństwa między mężczyzną a kobietą jako podstawowego elementu dostatniego społeczeństwa, a także najbardziej odpowiedniego środowiska do wychowywania dzieci”.
I ta deklaracja wyborcza oraz walka z poprawnością polityczną, która ogarnia Wyspy Brytyjskie, spotkały się z agresją ze strony różnych środowisk wspierających tzw. środowisko osób LGBT.
Kobietę poniżano we wpisach w mediach społecznościowych. Do jej przełożonych, do jednej z największych angielskich grup mieszkaniowych, London & Quadrant Housing Trust (L&Q), gdzie Martin pracowała wzorowo przez kilkanaście lat, wpłynęły skargi. Kandydatka na burmistrza najpierw została wezwana na rozmowę, a później zwolniona z pracy.
"The decision was attacking my Christianity. It was an attack against fundamental Christian values."
Maureen Martin, the mayoral candidate sacked for expressing Christian beliefs on marriage as part of an election manifesto, has said challenging her dismissal was a "no-brainer". pic.twitter.com/JOstov6LI9
— Christian Concern (@CConcern) May 3, 2023
Ta decyzja to atak na moje chrześcijaństwo. To był atak na podstawowe wartości chrześcijańskie (…) Mam prawo do wyrażania moich poglądów – mówi Martin, która nie zamierza rezygnować z kandydowania w wyborach, jak i swoich poglądów.
Kobietę wspiera Christian Legal Centre, która pomaga osobom dyskryminowanym ze względu na wiarę.
Jak zauważyły niektóre media, presja poprawności politycznej i lobby LGBT musi już być bardzo silna, skoro zaatakowano nawet ciemnoskórą kobietę.
AG/iltimone.org, twitter.com
Dodaj komentarz