Uganda w obronie tradycyjnej rodziny. Parlament nie zgadza się na „promocję” i „podżeganie” do homoseksualizmu

„To wzmocnienie prawodawstwa i ochrony tradycyjnych wartości rodzinnych, naszej różnorodnej kultury, naszych wyznań” – tak o przyjętych przez parlamentarzystów zapisach mówi jeden z posłów. Za promocję homoseksualizmu nowe regulacje przewidują nawet karę pozbawienia wolności, a w przypadkach gwałtów na dzieciach może być zastosowana kara śmierci.
Ugandyjscy parlamentarzyści nie zgadzają się na promowanie związków jednopłciowych i na homoseksualizm w ich kraju. Chcąc chronić rodzinę, młodych ludzi, w minionym czasie przyjęli ustawę, która nie pozwala na aktywność i promocję homoseksualizmu. Ustawę, jak podają media, zapisy poparła zdecydowana większość (ponad 70 proc.) członków izby parlamentarnej.
Celem ustawy było ustanowienie kompleksowego i wzmocnionego prawodawstwa w celu ochrony tradycyjnych wartości rodzinnych, naszej różnorodnej kultury, naszych wyznań (religijnych) poprzez zakazanie jakiejkolwiek formy stosunków seksualnych między osobami tej samej płci oraz promowania lub uznawania stosunków seksualnych między osobami tej samej płci – powiedział we wtorek członek parlamentu i inicjator „Anti Homosexuality Bill 2023”, Asuman Basalirwa.
Parliament of Uganda has passed the Anti Homosexuality Bill, 2023. The Asuman Basalirwa Bill was supported by 73% of all legislators#News24UgUpdates pic.twitter.com/zP5MxLbSDo
— News24Uganda (@news24Ug) March 21, 2023
Przypomnijmy, że relacje intymne między osobami tej samej płci już wcześnie były nielegalne. W taki sam sposób relacje homoseksualne traktuje ponad 30 państw Afryki.
Obecny projekt ustawy penalizuje promowanie i podżeganie do homoseksualizmu karą pozbawienia wolności nawet do 20 lat, a w najcięższych przypadkach tzw. „ciężkiego homoseksualizmu”, co w prawie ugandyjskim oznacza czyny seksualne podejmowane bez zgody lub pod przymusem, wobec dzieci, osób niepełnosprawnych umysłowo lub fizycznie, kazirodcze i popełniane przez „seryjnego przestępcę”, może być zastosowana kara śmierci.
Wobec zapisów protestuje Human Rights Watch, twierdząc m.in., że przepisy są ekstremalne, naruszają prawo do prywatności, wolności słowa i stowarzyszeń.
Przyjęty projekt ustawy trafi teraz do decyzji prezydenta Yoweri Museveniego.
AG/pap.pl, marsz.info
Dodaj komentarz