28 kwietnia, 2024
31 lipca, 2023

Piękna rodzina! „Mamy rodziców, którzy nas wspierali i nie usprawiedliwiali chorobą, a my nie pozwoliliśmy, by była ona wymówką”

(fot. Instagram.com, charlikateadams, shot screen, Charile i Cullen Amdas,)

Australijskie małżeństwo Cullen i Charile Adamsowie są radosną, kochającą się rodziną z trojgiem dzieci. Jako młodzi ludzie marzyli, by zbudować rodzinę, ale też oboje wiedzieli, że może być to trudne, bowiem każde z nich dotknięte jest anomalią genetyczną. Dziś wychowują troje, pełnych radości i energii dzieci.

Charli Kate Adams ma achondroplazję, to jedna z form karłowatości. Kobieta ma zaledwie 121 cm wzrostu. Jej mąż Cullen ma natomiast dysplazję akromiczną, która również przejawia się niskim wzrostem.

Te trudności zdrowotne nie przeszkodziły im jednak w stworzeniu szczęśliwej rodziny.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Charli Adams (@charlikateadams)

Małżonkowie poznali się na obozie treningowym World Dwarf Games w Australii w 2012 roku. Pobrali się, choć wiedzieli, że ich życie rodzinne będzie nieść więcej wyzwań. 

Oboje mamy rodziców, którzy zawsze nas wspierali i nie usprawiedliwiali chorobą. A my nigdy nie pozwoliliśmy na to, aby nasza karłowatość była dla nas wymówką do nie czynienia dobra – podkreśla Charli.

Charile i Cullen chcieli również być otwarci na nowe życie. Jak mówią, lekarze uprzedzali ich, jakie trudności mogą wiązać się z rodzicielstwem w przypadku  problemów zdrowotnych, z którymi się urodzili. Małżonkowie chcieli jednak być pełną rodziną.

Niski wzrost Cullena i mój są spowodowane różnymi wadami genetycznymi. Istnieją zasadniczo cztery możliwości, które mogą się zdarzyć: nasze dziecko może mieć normalny wzrost lub urodzić się z moją achondroplazją lub dysplazją akromiczną Cullena. Istnieje również możliwość, że dziecko rozwinie obie wady, co oznacza, że nie przeżyje długo po urodzeniu – wyjaśniała w jednym z wywiadów Charli.

Niebawem na świecie pojawiła się Tilba, która odziedziczyła wadę po mace, potem Tully ma wadę genetyczną Cullena, a niedawno urodził się chłopiec, Rip, który nie ma żadnej z wad genetycznych.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Charli Adams (@charlikateadams)

Nie obyło się jednak bez trudności, jak mówią rodzice, a dotyczyły one przede wszystkim reakcji społeczeństwa. Problemy pojawiły się w szkole, gdzie pierwsza córka Adamsów była często dyskredytowana przez rówieśników, spotykała się ze złośliwościami a nawet  wyzwiskami.

Adamsowie chcąc wyjść naprzeciw tym reakcjom założyli profil w mediach społecznościowych, gdzie dzielą się swoją codziennością.

Cullen jest właścicielem własnej firmy, a Charli pracuje dla dużego operatora telekomunikacyjnego.

Nie doświadczyliśmy jeszcze wielu problemów związanych z naszym zdrowiem, ale wciąż staramy się utrzymywać formę i aktywność fizyczną, ćwicząc na siłowni oraz w domu – opowiada Charli.

AG/pl.aleteia.org, wtvideo.com; apost.com; dailymail.co.uk; en.newsner.com; Charli Adams/Instagram

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023