Ślub w ruinach Charkowa. „W brzydocie była miłość i piękno”

Doświadczenie wojny i świadomość tego, że każdy dzień może być tym ostatnim sprawia, że niektórzy Ukraińcy nie zwlekają z decyzją o ślubie. W miastach, które są atakowane przez Rosjan, pobierają się kolejne pary.
Taką decyzję podjęli również Anastasia Grachova i Anton Sokolov. Para wzięła ślub w Charkowie. To miasto ucierpiało niezwykle mocno wskutek rosyjskiej inwazji, w wielu miejscach mamy do czynienia już tylko z gruzami. Choć wiele osób postanowiło je opuścić, nie dotyczy to wszystkich mieszkańców. Niektórzy żyją w podziemnych stacjach metra.
Ślub miał miejsce w takim właśnie schronie. Wszystko w celu zapewnienia nowożeńcom bezpieczeństwa. Anastasia i Anton zapragnęli jednak sesji zdjęciowej w plenerze. Ta miała miejsce nie w pięknym otoczeniu, ale w ruinach miasta, które Rosjanie chcieli zrównać z ziemią.
Nowożeńcy przyznają, że nie planowali ślubu. Wszystko przyspieszyła wojna. Uroczystość nagrała dyrektor ds. badań w European Expert Association. Maria Awdiejewa podkreśliła, że para jest pełna życia i ma zamiar mimo wszystko planować swoją przyszłość.
Wczoraj w brzydocie była nadzieja, piękno i miłość. Wczoraj był dobry dzień – napisała Awdiejewa.
Anton and Anastasia have no plans to go on a honeymoon anytime soon. One day, they want to go somewhere with a beach and palm trees. Before that happens, there is a war to win, and brutal days ahead. But yesterday, there was hope, and beauty, and love inside the ugliness. pic.twitter.com/4WNT42KfiE
— Maria Avdeeva (@maria_avdv) April 4, 2022
ds/pl.aleteia.org
Dodaj komentarz