PSL chce referendum ws. aborcji. Paszyk: Uszanujemy decyzję Polaków

(Fot. commons.wikimedia.org/Adrian Grycuk/ CC BY-SA 3.0 pl)

PSL nie zmienia zdania w kwestii aborcji i podobnie jak Polska 2050 – liczy na przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Jeśli okaże się, że Polacy opowiadają się w większości za liberalizacją prawa do zabijania dzieci nienarodzonych w majestacie prawa, zostanie to uszanowane – zapewnia szef klubu PSL Krzysztof Paszyk.

Odnosząc się do projektu Lewicy na temat legalnej aborcji Paszyk stwierdził, że jasne było, z jakim programem do wyborów idą „wszystkie cztery prodemokratyczne środowiska”. Dodał:

My w swoim programie nie mamy liberalizowania prawa aborcyjnego. W tej sferze chcemy, w pierwszym kroku, przywrócenia tego, co obowiązywało przed orzeczeniem trybunału Przyłębskiej.

Zapewnił jednocześnie, że nie ma dyscypliny partyjnej w sprawach światopoglądowych jeśli chodzi o PSL i Polskę 2050. Odnosząc się do umowy koalicyjnej, stwierdził że nie było mowy o zobowiązywaniu się w niej do czegoś „co nie jest u nas praktykowane”. W jego ocenie projekty te nie powinny też leżeć zbyt długo w zamrażarce sejmowej.

Jednocześnie powiedział, że według PSL to zdanie Polaków jest najważniejsze, dlatego:

Chcemy oddać prawo głosu Polakom i zapytać ich, jakiego kształtu prawa aborcyjnego chcą w naszym kraju. Uważamy, że głos wyrażony w referendum przez Polaków jest silniejszy, niż ten wyrażony przez 460 posłów.

Według parlamentarzysty, o aborcji nie powinni decydować „mężczyźni w dojrzałym wieku”, którzy dominują w Sejmie. Dodał, że PSL będzie zachęcał do tego, by w referendum wzięły w ogromnej mierze udział właśnie kobiety.

ds/PAP

Udostępnij