Młodzi obrońcy Ojczyzny – złóżmy im dziś hołd

Niepodległa Rzeczpospolita jest także ich zasługą – najmłodszych żołnierzy. Nieletnich młodych ludzi i dzieci, często zaledwie kilkuletnich, którzy odważnie i ofiarnie wspierali walczących i włączali się w walkę. Przekazywali korespondencję, opiekowali się rannymi, gasili pożary, działali w konspiracji. Ci najstarsi brali często udział w walce. W Narodowe Święto Niepodległości oddajmy cześć i hołd najmłodszym bohaterom, obrońcom Polski.
Imiona tak wielu z nich nie są znane, ale choć bezimienni, to są w naszych sercach, tak jak pamięć o ich heroizmie i ideałach, za które, mimo młodego wieku, byli gotowi zapłacić własnym życiem. Wolność, honor, wiara, szacunek do ojczystej ziemi i języka, do kultury i naszej historii… Życie młodych walczących Polaków, niekiedy nawet kilkuletnich, wpisywało się w – tak często dziś przywoływaną – myśl Cypriana Kamila Norwida: „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”.
I ci młodzi ludzie, wychowywani w atmosferze głębokiego patriotyzmu, poczucia wspólnoty wartości, historii i kultury, na przestrzeni lat i w chwili próby, odważnie przekuwali swoje ideały w czyn.
Powstanie Warszawskie w 1944 roku, czas II wojny i okupacji było także ich udziałem – nastolatków, a często i kilkuletnich dzieci. W II RP młodzież uczestniczyła w obronie Lwowa, walkach o Przemyśl, Wilno, w licznych powstaniach: Wielkopolskim, Śląskich, walczyła także w wojnie polsko-bolszewickiej… To pokolenia, które wzrastały w atmosferze dopiero odzyskanej wolności, zachowując w pamięci zmagania przodków o jej odzyskanie, o podtrzymanie kultury, historii, języka i nadziei na niepodległość.
Choć w czasie II wojny światowej i Powstania Warszawskiego młodzi ludzie poniżej 18. roku życia nie mogli włączać się do oddziałów i walczyć z bronią w ręku, to jednak licznie zgłaszali się do dowódców, często zawyżając swój wiek, jak podkreślał dr Paweł Kosiński z IPN. Kiedy osiągali pełnoletność tworzyli oddziały najbardziej bojowe i najbardziej ideowe. Często to im powierzano najtrudniejsze odcinki walk.
W Armii Krajowej walczyli harcerze z Szarych Szeregów, młodzież przeszkolona do służby pomocniczej w Bojowych Szkołach, starsi chłopcy tworzyli Grupy Szturmowe, walczyli w batalionach m.in. „Zośka”, „Parasol”. Młodzi ludzie nie mogli otrzymać broni, ale z butelkami wypełnionymi benzyną atakowali niemieckie czołgi, byli angażowani w konspirację, nieśli pomoc powstańcom, gasili pożary, opiekowali się rannymi, działali w Harcerskiej Poczcie Polowej, jak „Zawiszacy”, najmłodsi przenosili wiadomości i listy.
O ogromnej odwadze, ideałach i heroizmie tych dzieci, które walczyły w czasie wojny z niemieckimi okupantami, przypomina pomnik Małego Powstańca w Warszawie.
W Dniu Dziecka,pamiętajmy o najmłodszych Bohaterach. Było ich wielu..Poniżej:zdjęcie Róży Marii Goździewskiej, najmłodsza sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim. Prezentujemy także symboliczny Pomnik Małego Powstańca,upamiętniający najmłodszych uczestników Powstania Warszawskiego. pic.twitter.com/NZRjUMuies
— Fundacja Patriotyczna im. Witolda Pileckiego (@FPatriotyczna) June 1, 2021
W czasie wojny dzieciom groziło osierocenie, głód i śmierć. Niemcy nie oszczędzali ich. Dzieci ginęły w masowych egzekucjach, umierały od kul strzelców wyborowych, były wywożone do obozów, gdzie żyły w urągających warunkach, niektóre wywożono do pracy do Rzeszy.
O obozie dla dzieci, który Niemcy przygotowali w Łodzi, przypomina dziś pomnik Martyrologii Dzieci, Pęknięte Serce. Niewielkie racje żywnościowe, choroby, okrutne traktowanie, bicie i zmuszanie dzieci do pracy ponad siły, sprawiło, że wiele z nich zmarło z wycieńczenia.
1/4
50 lat temu, 9 maja 1971 r. odsłonięto w Łodzi Pomnik Martyrologii Dzieci – Pęknięte Serce. Pomnik, autorstwa Jadwigi Janus, jest hołdem dla ofiar niemieckiego obozu dla polskich dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej, ale i dla innych dzieci, ofiar #WWII
fot. net pic.twitter.com/Mb3F3D67AN— Atomowa Łódź (@atomowalodz) May 8, 2021
Trudno wymienić wszystkie wydarzenia, w których dzieci i młodzież aktywnie włączała się w zmagania o wolność ojczyzny i narodu. Warto przypomnieć heroiczną walkę Orląt Lwowskich w 1918 i 1919 roku, walk, które stały się częścią naszej pamięci historycznej i tożsamości narodowej.
W obronie Lwowa przed wojskami ukraińskimi w oddziałach Wojska Polskiego walczyło aż 1,5 tys. młodych ludzi poniżej 17 roku życia. Symbolem tej odważnej młodzieży gimnazjalnej, która broniła miasta, był m.in. trzynastoletni Antoni Petrykiewicz, a także rok starszy Jurek Bitschan, który poległ pierwszego dnia walk.
🇵🇱Orlęta Lwowskie️ (1918–1919).
Najmłodszy z Orląt miał 9 lat. Jeden z nich, 13-letni Antoś Petrykiewicz, został najmłodszym w historii kawalerem Orderu Virtuti Militar. pic.twitter.com/zzteOmS8Yt
— Mikołaj Kaczmarek (@KolorHistorii) October 25, 2021
Święto Niepodległości jest czasem pamięci o także o tych młodych ludziach i dzieciach, jest też czasem wdzięczności za ich poświęcenie i świadectwo.
Świadectwo tych odważnych dzieci i młodych ludzi, choć ich losy były też tragiczne i bolesne, zachęca też do refleksji nad znaczeniem i kierunkiem wychowania młodego pokolenia, nie tylko w duchu odpowiedzialności za siebie nawzajem, ale i szacunku do ojczyzny i tych, którzy przez wieki ją tworzyli. Każda epoka niesie ze sobą konkretne wyzwania wobec społeczeństwa i kraju ojczystego.
W czasie zaborów właśnie pielęgnowanie języka polskiego, naszej tradycji, historii i wiary, dodawało sił i odwagi do spoglądania z nadzieją w przyszłość. Pokolenia dzieci wsłuchiwały się w opowieści z powstań i zmagań przodków o upragnioną niepodległość, w opowieści o historii Rzeczypospolitej… i mimo trudu, kolejne pokolenia niosły w sercach polskość i wyrywały się z niewoli. W Narodowe Święto Niepodległości oddajmy cześć i hołd także tym najmłodszym bohaterom Polski.
AG/Dzieje.pl, PrzystanekHistoria.pl
Dodaj komentarz