Martyna Wojciechowska zachęca do udziału w wyborach i… wspierania LGBT
Znana podróżniczka i działaczka społeczna po raz kolejny zachęca do głosowania. Widzi w tym szansę na ziszczenie się marzeń o “kraju wolnym od uprzedzeń”.
Bohaterką najnowszego odcinka prowadzącego przez Wojciechowską programu “Kobieta na krańcu świata” była mieszkająca w Brazylii transpłciowa aktywistka Lara Nicole.
Zastanawiając się nad sytuacją osób transpłciowych i osób z szeroko rozumianego środowiska LGBT+ nie tylko w Brazylii, ale przede wszystkim w Polsce, myślę sobie, że mamy naprawdę dużo do zrobienia. A to, co najlepszego możemy zrobić, to pójść 15 października na wybory i wybrać Polskę, która będzie wolna od uprzedzeń, która będzie bardziej tolerancyjna, bardziej otwarta. I pamiętajcie, że to od nas zależy – mówi Martyna Wojciechowska na filmiku w instagramowym poście.
Prowadząca program “Kobieta na krańcu świata” dodała, że solidaryzuje się z całym środowiskiem LGBT+, wspiera osoby transpłciowe i zachęciła swoich fanów do tego samego.
Trzy dni wcześniej Martyna Wojciechowska zamieściła na Instagramie spot “Cicho już byłyśmy” Inicjatywy “Wschód”. Uczestniczyła też w Marszu Miliona Serc.
Polska to piękny kraj pełen pięknych ludzi, kraj, w którym jest miejsce na pokój, miłość i wzajemny szacunek – mówiła.
Zaś pod koniec września dziennikarka wzięła udział w internetowej kampanii profrekwencyjnej “Kobiety na wybory”. Wojciechowska oceniła ją jako wspaniałą inicjatywę, której udziela poparcia.
Nie dajmy się przegłosować, nie dajmy się pominąć. To właśnie my, kobiety, możemy zadecydować o tym, jaki będzie wynik tych wyborów. Jestem ostatnią osobą, która będzie wam mówiła, na kogo macie głosować, ale wiem na pewno, że nie możemy nie głosować. Nie możemy nie decydować i nie możemy nie wpływać na to, jak wygląda przyszłość nasza, naszych bliskich i naszych dzieci. (…) Nie ma nic ważniejszego niż wolność – zaznaczyła na Instagramie.
Nie ma także nic ważniejszego niż prawda. A troska o przyszłość naszych bliskich a zwłaszcza naszych dzieci, daleka jest od postulatów wspierania “szeroko rozumianego środowiska LGBT+ ” czy spełniania marzeń feministycznych aktywistek. Bardzo daleka. A ten dystans z pewnością dobrze potrafi ocenić kobieta, która dociera na krańce świata.
MZ/tvn24.pl
Dodaj komentarz