Już nie matka, a “osoba rodząca”. Nowomowa w projekcie budżetu Bidena

W projekcie budżetu, który prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił w maju, mamy do czynienia z totalnym odwróceniem pojęć. Z pewnością dumni mogą być lewaccy ideolodzy. Matka nie jest tu już nazywana matką, a „osobą rodzącą”.
W dokumencie przygotowanym przez administrację obecnego prezydenta USA po raz pierwszy pojawiło się określenie zgodne z kierunkiem, jaki wyznaczają dziś na Zachodzie ideolodzy LGBT. Celem wspomnianej administracji jest najwidoczniej sprawienie, aby irracjonalność i ostateczna dewaluacja ludzkiego życia wydawały się rozsądne.
Serwis lifenews.com przypomina, że wszystko zaczęło się w trakcie kampanii prezydenckiej w 2020 roku. Joe Biden stwierdził wówczas, że aborcja to „podstawowa opieka zdrowotna” i nie można jej opóźniać w trakcie pandemii koronawirusa.
Teraz prezydent Stanów Zjednoczonych odwraca pojęcia w kolejnej materii. We wspomnianym projekcie budżetu pojawia się stwierdzenie dotyczące:
[…] wysokiego wskaźnika śmiertelności matek i uzależnionych od rasy różnicach dotyczących wyników wśród <<rodzących osób>>
Zaradzić ma temu wydatek 200 milionów dolarów, który zaznaczono w projekcie budżetu.
Co ciekawe, twórcy ustawy byli niekonsekwentni. We fragmencie dotyczącym płatnych urlopów podkreślono, że pozwoliły one na utrzymanie „matek” w miejscach pracy.
Lifenews.com podkreśla, że termin „osoby rodzące” był już wcześniej stosowany między innymi przez proaborcyjnych aktywistów. Tym razem po raz pierwszy użyto go w dokumencie rządowym.
ds/lifenews.com
Dodaj komentarz