„Jeśli czegoś w tym kraju brakuje, to właśnie modlitwy”. Wielki Różaniec za Kolumbię
Wielki Różaniec za Kolumbię był zwieńczeniem sześciomiesięcznych modlitw, które rozpoczęły się 13 maja tego roku. Brali w nim udział politycy, urzędnicy, misjonarze, mieszkańcy Kolumbii.
W piątek 13 października w siedzibie Kongresu odbył się „Wielki Różaniec za Kolumbię”. W budynku parlamentu zgromadziło się 150 osób, w tym politycy, duchowni i świeccy.
Jeśli czegoś w tym kraju brakuje, to właśnie modlitwy. Módlcie się, proście Boga, aby błogosławił naszemu krajowi, naszemu narodowi pokojem, sprawiedliwością, miłością, która pochodzi od Chrystusa – mówił ks. Pedro Mercado, kapelan parlamentarzystów podczas Mszy świętej.
Inicjatywa, którą prowadził senator Mauricio Giraldo i przedstawiciel jednej z izb parlamentu Luis Miguel López rozpoczęła się wprowadzeniem figury Matki Bożej Różańcowej z Fatimy na salę obrad.
Chór i orkiestra stworzona przez funkcjonariuszy policji śpiewała pieśni maryjne, po czym odbyła się Msza św. celebrowana przez ks. Pedro Mercado, kapelana Kongresu.
Wydarzenie zakończyło się odmawianiem Różańca Świętego, w które drogą internetową włączyli się Kolumbijczycy. które przyciągnęło ponad 14 tysięcy podłączonych widzów.
Wielki Różaniec za Kolumbię był zwieńczeniem sześciomiesięcznych modlitw, które rozpoczęły się 13 maja. Każdego 13 dnia miesiąca kolumbijscy politycy, urzędnicy, misjonarze i świeccy spotykali się na wspólnej modlitwie różańcowej, by zawierzyć Bogu i Maryi sprawy ojczyzny.
AG/aciprensa.com
Dodaj komentarz