In vitro – dlaczego nie? Ekspert wskazuje na poważne konsekwencje

„Wiele par niejako idzie na skróty. Zamiast spróbować podjąć bardzo dokładną diagnostykę przyczyn swojej niepłodności, decyduje się na zapłodnienie in vitro” – powiedziała dr n. med. Monika Zazula. Ekspert w dziedzinie biologii molekularnej i bioetyki zwróciła również uwagę na liczne ryzyka i kontrowersje związane z tą metodą.
Przypominając, że in vitro stanowi ominięcie rzeczywistych przyczyn niepłodności, dr Zazula wskazała, że ogromny odsetek takich przypadków można z powodzeniem diagnozować i leczyć. W rozmowie na antenie Radia Maryja dodała, że wówczas wiele par ma szans na poczęcie dziecka.
Ekspert zaznaczała również, że nazywanie procedury in vitro „leczeniem niepłodności” jest błędem, ponieważ mamy do czynienia z protezowaniem zapłodnienia. Mówiła też o niezwykle wysokiej śmiertelności dzieci nienarodzonych w stanie embrionalnym, a także długofalowych i poważnie negatywnych konsekwencjach zdrowotnych w przypadku dzieci.
Dodała, że konsekwencje dotknąć mogą również rodziców. U ojców przeważnie są to skutki natury psychicznej, ale już w przypadku matek konsekwencje mogą być niezwykle poważne i długofalowe. Wskazała między innymi na ryzyko zachorowania na nowotwory złośliwe czy doprowadzenie do niepłodności, a nawet zgon.
Dr Zazula mówiła także o kwestiach bioetycznych – dla urodzenia jednego dziecka poświęca się kilkanaście embrionów. Te, które nie są użyte, zamraża się w ciekłym azocie i przechowuje najpewniej na zawsze. Po tym jak rodzice przestają opłacać dodatkowy abonament, tracą prawa do własnych dzieci i nie ma jasności co do tego, co dzieje się z nimi po 20 latach.
ds/radiomaryja.pl
Dodaj komentarz