Hiszpania: Chrzest dzieci uratowanych przed aborcją. „Wystarczy często krótka rozmowa i zaoferowanie kobiecie pomocy”
W jednej z hiszpańskich diecezji miejscowy biskup udzielił sakramentu chrztu św. dzieciom, które ocalono przed aborcją w czasie restrykcji związanych z Covid-19. „Czasami, aby uratować życie, wystarczy chęć słuchania, zajęcia stanowiska, podzielenia się darami duchowymi i materialnym”, podkreślają obrońcy życia.
W Alcalá de Henares w Hiszpanii bp. Juan Antonio Reig Pla ochrzcił 14 dzieci. Niemowlęta te są wymownym świadectwem działalności obrońców życia, którzy zaproponowali ich matkom, kobietom w ciąży, alternatywę dla aborcji.
Jedna z kobiet, Marta, zaszła w ciążę w środku pandemii i wiele osób z jej otoczenia doradzało jej aborcję. Opatrzność sprawiła, że pomyliły się numery telefonów, więc Marta niespodziewanie trafiła do pro-liferów. Kiedy rozmawiali z nią osobiście, zaczęła płakać i zdała sobie sprawę, jak wiele sprzeciwu wywołuje w niej myśl o aborcji – czytamy na kath.net.
Inna z kobiet Mariana zdecydowała się zrezygnować z aborcji po rozmowie z wolontariuszem pro-life, działającym w organizacji im. Jana Pawła II. Zaledwie to krótkie spotkanie, przed ośrodkiem aborcyjnym, w którym była umówiona na spotkanie, sprawiło, że pozwoliła narodzić się swojemu dziecku. Potem przyszła również myśl o chrzcie świętym jej uratowanego synka, choć ta decyzja sprawiła, że opuścił ją ojciec dziecka.
Czasami, aby uratować czyjeś życie, wystarczy jedynie chęć wysłuchania, zajęcia stanowiska, ofiarowania swoich darów materialnych i duchowych – mówią obrońcy życia.
Tych poruszających historii jest bardzo wiele. Wolontariusze organizacji pro-life, którzy podejmują rozmowy z kobietami w ciąży, obrońcy życia, którzy czekają na kobiety przed klinikami aborcyjnymi, mówią, że wiele z nich decyduje się na tak dramatyczny krok, ponieważ nie mają pomocy od najbliższych, od ojca dziecka, od rodziny…
Wystarczy jednak wskazać im alternatywę: adopcji, wsparcia psychologicznego, zaoferować konkretną pomoc materialną, jaką organizuje wiele organizacji pro-life, a czasem potrzeba tylko kilku minut rozmowy z kobietą w ciąży, by pozwoliła narodzić się swojemu dziecku.
AG/kath.net
Dodaj komentarz