Co ze zbawieniem dzieci, które zmarły przed chrztem? Ks. prof. Góźdź odpowiada

#chrzest #dziecko #Kościół #wiara #zbawienie

(usg-pixabay)

„Bóg pragnie objąć swoim zbawieniem także człowieka w stanie embrionalnym. Poza tym dzieci te zostały poczęte i żyły w zasięgu chrztu rodziców oraz chrztu Kościoła jako całości” – powiedział ks. prof. dr hab. Krzysztof Góźdź. Podkreślił, że wszystkie dzieci, które z powodu śmierci nie zostały ochrzczone, są tak samo chciane i kochane przez Boga.

Wykładowca z Katedry Historii Dogmatów i Teologii Historycznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zaznaczył w rozmowie z tygodnikiem „Idziemy”, że Bóg stwarza duszę każdemu dziecku na samym początku. Teolog zaznaczył, że choć niezwykle istotna dla naszego zbawienia jest wiara i naśladowanie Chrystusa, to własnymi siłami nie możemy wysłużyć sobie nieba, sami się zbawić.

Uczestnictwo w życiu Bożym nie zależy od naszych zasług, lecz od stopnia naszej komunii z Bogiem. To On w Chrystusie decyduje o wejściu człowieka do Jego chwały nieba – powiedział ks. prof. Góźdź.

Dodał też, że człowiek nie może dotrzeć do nadprzyrodzonej szczęśliwości samodzielnie, bo jest ona darem Boga. Dalej wskazał, że dzieci zmarłe bez chrztu:

[…] osiągną chwałę nieba ze względu na powszechną wolę zbawczą Boga.

Wyjaśnił, że dzieci nieochrzczone są w niszy sakramentu wiary jakim jest chrzest. Wyraził zadowolenie z faktu, że udało się odejść od literalnego interpretowania przyjęcia chrztu jako jedynego warunku zbawienia. Stwierdził, że Kościół słusznie twierdzi, że człowiek jest osobą od zygoty, a nie dopiero od wtedy, gdy zaczyna używać rozumu. Dodał: