103. rocznica Bitwy Warszawskiej i „Cudu nad Wisłą”
Bitwa Warszawska 1920 roku została uznana za osiemnastą przełomową bitwę w historii świata. Zwycięstwo polskiego oręża miało decydujący wpływ na zachowanie niepodległości naszej ojczyzny, zatrzymało też marsz bolszewików na inne państwa kontynentu.
Pamięć o Bitwie Warszawskiej zapisała się w pamięci i sercach Polaków zwłaszcza II Rzeczypospolitej. W 1920 roku, w czasie wojny polsko-bolszewickiej, w Ossowie, nieopodal Warszawy, wojska polskie pokonały armię radziecką. Zwycięstwo nazwano „Cudem nad Wisłą”.
Nasi ojcowie nazwali to wydarzenie cudem, bo wierzyli, że owa zwycięska obrona Warszawy wywalczona została bohaterstwem polskich żołnierzy, ale przede wszystkim wymodlona na klęczkach przez wierzący naród, trwający na modlitwie w dzień i noc. Znamienne że to zwycięstwo przyszło w dniu największego święta maryjnego, przypominającego ludziom wierzącym Maryję triumfującą i do nieba wziętą – Królową Nieba i Ziemi – czytamy na niedziela.pl.
#CudNadWisłą🇵🇱#Mt514 #Wilanów #JanPawełII pic.twitter.com/Qz0IwW7xR3
— Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego (@MT5_14) August 15, 2023
Był to moment przełomowy. Oddziału polskie, w obliczu spodziewanej przez wielu klęski, zdołały pokonać nacierające wojska rosyjskie. Zwycięstwo strony polskiej z 15 sierpnia, kiedy przypada uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, radykalnie zmieniło losy wojny i pozwoliło zachować niepodległość odradzającej się Rzeczypospolitej.
W tym czasie Warszawiacy trwali na modlitwie, błagając o Bożą pomoc.
Około 20 sierpnia wycofujący się w rozsypce bolszewicy mówili, że do Warszawy szło im się dobrze, jednak miasta nie zdobyli, ponieważ zobaczyli [uwidieli] nad stolicą Matkę Bożą i nie mogli z nią walczyć – mówił w relacji ks. Wiesław Wiśniewski.
Jak wskazują relacje, Matka Boska w czasie najcięższych walk dwa razy ukazała się nad polem bitwy. Pierwszy raz 14 sierpnia pod Ossowem, kiedy bohaterski ks. Ignacy Skorupka prowadził żołnierzy do ataku. Drugi raz Maryja ukazała się 15 sierpnia 1920 r. podczas bitwy pod Wólką Radzymińską, gdzie porucznik Pogonowski w brawurowym natarciu rozbił znacznie silniejszego przeciwnika.
Wzięci do niewoli żołnierze rosyjscy opowiadali, że na ciemnym niebie ujrzeli, potężną, pełną mocy kobiecą postać, od której biło jasne światło.
Nie był to ani duch, ani zjawa! Bolszewicy wyraźnie widzieli Świętą Postać jako żywą osobę! Wokół Jej głowy jaśniała świetlista aureola, w jednej dłoni coś trzymała jakby tarczę, od której odbijały się wystrzeliwane w kierunku Polaków pociski, po czym powracały, by eksplodować na pozycjach atakującej armii! Wyraźnie widzieli, jak poły Jej szerokiego, granatowego płaszcza unosiły się i falowały na wietrze, zasłaniając Warszawę. Grozę zjawiska potęgowała asysta Niebiańskiej Osoby. Towarzyszyły jej oddziały przerażających skrzydlatych, konnych rycerzy, zakutych w pobłyskujące mimo ciemności stalowe zbroje, pokryte lamparcimi skórami. Hufce widmowych postaci najwyraźniej gotowały się do walki! – czytamy na aleteia.pl.
#TegoDnia 1920 r. w walkach pod Ossowem zginął ks. Ignacy Skorupka, kapelan Wojska Polskiego. Jego śmierć stała się symbolem bohaterstwa i poświęcenia za Ojczyznę.#BitwaWarszawska
📖 Przeczytaj więcej o bohaterskim księdzu: https://t.co/ao99ZmlzEX@WydawnictwoIPN pic.twitter.com/Mzlmpa6egw
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) August 14, 2023
AG/niedziela.pl, polskieradio.pl, aleteia.org
Dodaj komentarz