25 kwietnia, 2024
17 lutego, 2022

Zastępca dyrektora każe nauczycielom zwracać się do 12-latki męskim imieniem. Wszystko za plecami rodziców

(fot. unsplash.com/ehimetalor-akhere-unuabona, zdjęcie ilustracyjne)

Nazywane przez środowiska LGBT „społeczną zmianą płci” działanie polega na zwracaniu się do kogoś wybranym imieniem i zaimkami, niezależnie od tego, czy dana osoba przechodzi jakiekolwiek terapie hormonalne lub operacje. Nakłanianie do bycia „trans” to niestety codzienność w amerykańskich szkołach, nawet podstawowych.

Użytkownik Twittera posługujący się nazwą Libs of TikTok często publikuje materiały obnażające wynaturzenia ideologii gender. Tym razem zwrócił uwagę na niebezpieczny proceder, która ma miejsce w pewnej szkole podstawowej w San Diego w Kalifornii. 

TYLKO U NAS: Uzyskałem e-mail od zastępcy dyrektora [Szkoły Podstawowej San Pasqual Union], w którym radzi nauczycielom, aby zmienili zaimki ucznia siódmej klasy. Ostrzega ich, że rodzice ucznia NIE WIEDZĄ o tym. Nauczyciele aktywnie działają za plecami rodziców i ukrywają tę informację – opublikowano na koncie Twitterowym Libs of TikTok.

W Stanach Zjednoczonych, podobnie jak w Polsce, uczniowie siódmej klasy szkoły podstawowej mają 12 lub 13 lat. 

Oto, co zastępca dyrektora napisała w mailu skierowanym do nauczycieli:

Plan wsparcia w zakresie gender, siódma klasa:

Od tej pory Rebecca *** będzie określana jako Evan *** he/they. Będzie on korzystał z toalety dla dziewcząt. Wszyscy uczniowie i personel mogą o tym wiedzieć. Nie będzie ogłoszenia w klasie. Rodzice Evana NIE WIEDZĄ więc w [e-dzienniku] i wszelkich informacjach przekazywanych do domu będzie mowa o Rebece ***. Proszę zanotować w swoich planach lekcji, aby Evan wiedział, że na liście obecności w [e-dzienniku] będzie napisane Rebecca.

Tammy Lee M.Ed. [magister pedagogiki]
Zastępca dyrektora
(zaimki: she-her-hers)

Lee sugeruje więc pedagogom, aby zaczęli zwracać się do 12- lub 13-letniej dziewczynki męskim imieniem, a także używali męskiego zaimka bądź takiego odpowiadającego trzeciej osobie liczby mnogiej. 

Zastępca dyrektora generuje sytuację strasznego chaosu, gdyż wymusza na nauczycielach, by pamiętali, w jakich sytuacjach mają zwracać się do uczennicy formami męskimi. 

W pracy pedagogów takie działania wprowadzają wiele zamieszania, ale jeszcze trudniej sobie wyobrazić, jak poważne konsekwencje w sferze zdrowia psychicznego dziecka będzie miało prowadzenie „podwójnego życia” oraz okłamywanie rodziców.

Zamiast otrzymać specjalistyczną pomoc w przypadku jakiś zaburzeń tożsamości lub zwyczajnych problemów wieku nastoletniego, ta dziewczynka, ale i wiele innych dzieci w USA, jest wprowadzana w błąd co do swojej tożsamości płciowej. 

Inny użytkownik Twittera, komentując wspominany wcześniej post, napisał, że jego siostra jest nauczycielką w szkole publicznej i wspominała, że takie sytuacje mają miejsce bardzo często. 

Oto jej odpowiedź na moje pytanie: „Czy dostałaś jakieś e-maile podobne do tego?”.

100%. Dokładnie taką informację. Powiedziano mi również, że rodzice nie popierają zmiany [płci] dziecka (jest to przedstawione w bardzo negatywnym świetle) i to jest powód, dla którego nie mogę im powiedzieć, a nie po prostu dlatego, że nie wiedzą.

Niestety, nie mam zapisanych maili, albo zostało to powiedziane ustnie, bo inaczej anonimowo przekazałabym to wszystko naszej bardzo konserwatywnej radzie szkoły złożonej w całości z rodziców, którzy oszaleliby, gdyby się dowiedzieli– Jonny of the Son zamieścił screenchot wiadomości od siostry.

 

AM/Twitter.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023