Wielka Brytania: Dziewczynki, które nie lubią lalek lub koloru różowego, są zmuszane do leczenia hormonalnego

#dzieci #LGBT #młodzież #Wielka Brytania #zmiana płci

(fot. unsplash.com/sharon-mccutcheon, zdjęcie ilustracyjne)

Młodzi ludzie, którzy doświadczają różnych trudności lub nie spełniają określonych zachowań są traktowani jako „osoby transpłciowe”, bez odpowiedniego przebadania, alarmuje psychiatra dr David Bell. „Jeśli nie lubisz różowych kokardek i lalek, nie jesteś tak naprawdę dziewczynką” – wskazuje „logikę” niektórych lekarzy dr Bell.

Jak informuje Breitbart News Network, system opieki zdrowotnej mówi, że jeśli dziewczynki nie lubią lalek lub koloru różowego, to są „transpłciowe”.

Dr Bell jest byłym dyrektor Tavistock and Portman NHS Foundation Trust, znanej również jako „klinika gender”. Ta londyńska placówka jest jedyną w Wielkiej Brytanii kliniką prowadzącą tzw. „terapię zmiany płci”. Kierowane są tam nawet 12-letnie dzieci. Keira Bell jest jedną z nastoletnich pacjentek Tavistock. W wieku 16 lat i bez odpowiedniej diagnozy dziewczynie zaczęto podawać blokery dojrzewania, za co Keira – jako dorosła osoba – pozwała klinikę.

Psychiatra uważa, że resort zdrowia ma „sztywną, binarną konstrukcję płci”. Kiedyś pracował w Tavistock i informował, że hormony i blokery dojrzewania są tam przepisywane nastolatkom bardzo pochopnie.

To znaczy, jeśli nie lubisz różowych kokardek i lalek, nie jesteś tak naprawdę dziewczynką – wyjaśnił i dodał, że klinika promuje stosowanie leków hormonalnych i operacji jako „formę terapii konwersyjnej”.

„Leczenie”, na które z taką łatwością medycy wysyłają młode osoby, ma nieodwracalne skutki zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Zmiany, jakie dokonują się w organizmie, kiedy zahamujemy naturalny proces dojrzewania u nastolatków, nie są już nigdy możliwe do odwrócenia.

98 proc. dzieci w okresie dojrzewania przechodzi z tak zwanych blokerów dojrzewania do hormonów płciowych, a przepisywanie im blokerów dojrzewania, jest wprowadzeniem ich na drogę prowadzącą do przyjmowania hormonów płci przeciwnej oraz operacji – wyjaśnił dr Bell.

Psychiatra z niepokojem potępił również nieumiejętność oceny przez personel medyczny „złożonych zaburzeń w dzieciństwie i młodości”. Lekarz zwrócił też uwagę na silny wpływ upolitycznionych grup nacisku, które zastraszają lekarzy, a ci obawiają się określenia „transfobami”.

Lekarz opracował w 2019 roku raport, w którym wykazuje, że w niektórych przypadkach dziecko było kierowane na „leczenie” hormonalne zaledwie po jednej sesji z psychologiem. Należy wziąć pod uwagę etapy dojrzałości umysłowej i rozwoju fizycznego poszczególnych dzieci. Wiele dzieci, które były zmuszone do „zmiany swojej płci”, cierpi z powodu poważnych kryzysów depresyjnych, a nawet samobójczych.

AM/InfoCatólica.com

Udostępnij