3 maja, 2024
18 sierpnia, 2023

Waszyngton: Sąd Apelacyjny staje po stronie obrońców życia

(Fot. YouTube.com, News2Share, activists speak out ahead of FACE Act trial in Washington DC, screen shot )

Sąd Apelacyjny dla Dystryktu Kolumbia we wtorek opowiedział się po stronie obrońców życia. To może być dobra wiadomość dla działaczy antyaborcyjnych, którym grozi do 11 lat więzienia.

Pełnomocnik jednego z dziesięciu działaczy pro-life sądzonych za domniemane naruszenia ustawy o wolności dostępu do klinik (FACE) złożył w tym tygodniu zawiadomienie do sądu rejonowego w sprawie istotnej decyzji, w której sąd apelacyjny opowiedział się po stronie obrońców życia przeciwko temu samemu sądowi rejonowemu.

John Kiyonaga jest adwokatem Rosemary „Herb” Geraghty. 

We wtorkowym orzeczeniu trybunał w składzie trzech sędziów apelacyjnych, opowiedział się za uchyleniem decyzji sądu rejonowego. Tego samego, przed którym dziesięciu działaczy oskarżono o naruszenie ustawy FACE. Sąd rejonowy chciał oddalić pozew wniesiony przez obrońców życia w 2020 r.

Powodowie w sprawie z 2020 r. twierdzą, że Waszyngton selektywnie egzekwuje prawo. Władze ścigają bowiem obrońców życia za pisanie na chodniku haseł pro-life, jednocześnie zezwalając protestującym BLM na znacznie bardziej destrukcyjne graffiti.

Dzięki orzeczeniu sądu apelacyjnego pozew obrońców życia może być podtrzymany.

Dystrykt zezwolił osobom wyrażającym przesłanie „Black Lives Matter ” naruszyć rozporządzenie o zniesławieniu – podał mianowany przez Trumpa sędzia Neomi Rao.

Rao powiedział, że powstrzymując się od aresztowania działaczy BLM, „policja skutecznie zwolniła zwolenników przesłania „Black Lives Matter ” z wymogów rozporządzenia”.

Przeciwnie zaś, funkcjonariusze interweniowali na wiecu obrońców życia. Tam zaaresztowano osoby, które kredą na chodniku napisały: „Życie nienarodzonych czarnoskórych ma znaczenie”. Jak zatem zaznaczył sędzia apelacyjny, władze nie mogą faworyzować określonej grupy: zezwalając na niektóre zachowania jednej grupie a zabraniając innej. 

Wniesiony wobec nich akt oskarżenia głosi, że brali oni dział „w spisku mającym na celu stworzenie blokady w poradni zdrowia reprodukcyjnego, aby uniemożliwić klinice udzielanie, a pacjentom otrzymywanie świadczeń z zakresu zdrowia reprodukcyjnego”. Chodziło o blokowanie dostępu do kliniki Washington-Surgi.

Wśród oskarżonych są: Lauren Handy, 28 lat; Jonathan Darnel, 40 lat; Jay Smith, 32 lata; Paulette Harlow, 73 lata; Jeana Marshalla, 72 lata; John Hinshaw, 67, Heather Idoni, 61; Williama Goodmana; i 74-letnia Joan Bell. Każdemu z nich grozi 11 lat więzienia a dodatkowo trzy lata nadzorowanego zwolnienia i grzywna w wysokości do 350 000 USD.

MZ/lifesitenews.com

Waszyngton: rusza proces obrońców życia. Grozi im nawet 11 lat więzienia!

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023