USA: Rekruter szkoły podstawowej wykluczał katolików w imię forsowania liberalnej ideologii
Szokujące zachowanie asystenta dyrektora szkoły podstawowej w Greenwich (USA). W trakcie rozmowy Jeremy Boland przyznał, że wyklucza w trakcie rekrutacji ubiegających się o pracę w placówce katolików oraz konserwatystów. Przyznał, że chodzi o forsowanie liberalnej ideologii, która zostanie wtłoczona do głów najmłodszych.
W trakcie wspomnianej rozmowy mężczyzna podkreślał, że celem takiego działania było powołanie kadry nauczycieli o postępowym podejściu. Mieliby oni przyzwyczajać dzieci do liberalnego sposobu myślenia – poinformował portal PCh24.pl.
W trakcie spotkania na którym miała miejsce wspomniana rozmowa, prowadząca śledztwo dziennikarka organizacji „Project Veritas” zapytała, co Boland robi gdy wie że ma do czynienia z katolikiem. Asystent dyrektora Cos Cob Elementary School odpowiedział bez zająknięcia, że po prostu się go nie zatrudnia. Argumentował, że wychowanych od dziecka „hardkorowo” po katolicku ludzi należy oceniać tak, jakby mieli „wyprany mózg”, ponieważ nie można zmienić ich myślenia.
Mężczyzna wyjawił też swoje sposoby jeśli chodzi o wykrycie, czy ma do czynienia z katolikiem lub konserwatystą. Zdradził, że przedstawia im hipotetyczne sytuacje, na podstawie których ocenia poglądy. Jest on też zdania, że szkoła nie powinna realizować woli rodziców jeśli chodzi o wychowanie uczniów, tylko forsować wspomnianą ideologię.
Dodał, że chodzi o nauczenie dzieci tego „jak myśleć”:
Jeśli myślą o tym w logiczny, postępowy sposób, to stanie się ich nawykiem.
James O’ Keefe z grupy „Project Veritas” wskazał, że działania pracownika są sprzeczne zarówno z prawem, jak i regulaminem szkoły. Obecnie Boland udał się na zwolnienie, a placówka ma dogłębnie zbadać sprawę.
ds/PCh24.pl
Dodaj komentarz