USA: Konkretna szansa na ograniczenie aborcji w świetle prawa

(Fot. Wikimedia Commons/E.Barnes)

Sąd Najwyższy USA zdecydował się rozpatrzyć ponownie sprawę dotyczącą przeprowadzania aborcji w stanie Missisipi. Może to doprowadzić do ograniczenia tego procederu w całym kraju.

W 2018 r. władze Missisipi wprowadziły ustawę zakazującą (z ograniczonymi wyjątkami) aborcji po 15. tygodniu ciąży. Jednak po wniosku kliniki aborcyjnej Women’s Health Organization z Jackson – została ona zablokowana przez Sąd Apelacyjny.

W uzasadnieniu powołano się na wydane w latach 70. orzeczenie w tzw. sprawie Roe vs Wade. Uniemożliwia ono poszczególnym stanom zakazywania aborcji przeprowadzanych przed momentem, w którym płód jest zdolny do samodzielnego życia poza organizmem matki – określa się to na około 24. tydzień ciąży.

Dlatego władze Missisipi zwróciły się zatem do Sądu Najwyższego o ponowne zbadanie i ustalenie standardów. Uzasadniają to potrzebą odpowiedniej ochrony zdrowia matki i potencjalnego życia.

Już dawno nadszedł czas, aby sąd zrewidował mądrość tej reguły
– argumentowała prokurator generalna stanu Missisipi, Lynn Fitch.

W poniedziałek Sąd Najwyższy ogłosił, że ponownie rozpatrzy tę kwestię.

W odpowiedzi wspomniana klinika wezwała Sąd Najwyższy, aby nie podejmował sprawy. Jej zdaniem argument stanu Missisipi był „oparty na niezrozumieniu głównej zasady” poprzednich decyzji tej instancji.

Konkretna szansa na ograniczenie aborcji

Z drugiej strony środowiska pro-life upatrują dużej szansy na zmianę ogólnokrajowego prawa aborcyjnego. Ma to związek ze zmianami w składzie sędziowskim Sądu Najwyższego dokonanymi podczas kadencji prezydenta Donalda Trumpa.

Jeszcze w czerwcu zeszłego roku Sąd Najwyższy nie pozwolił na wprowadzenie w stanie Luizjana prawa, które restrykcyjnie chroniło życie nienarodzonych dzieci. Głosowanie w tej sprawie zakończyło się wówczas wynikiem 5:4.

Jednak w październiku, po śmierci liberalnej sędzi Ruth Bader Ginsburg, na jej miejsce wyznaczono Amy Coney Barrett, katoliczkę zdecydowanie opowiadającą się za ochroną życia poczętego. To spowodowało, że w dziewięcioosobowym gronie sędziowskim zasiada obecnie pięciu sędziów o konserwatywnych poglądach.

Jak komentuje portal LifeSiteNews.com, decyzja o uchyleniu wyroku w sprawie Roe vs Wade doprowadziłaby do wprowadzenia zakazu przeprowadzania aborcji, w niektórych stanach nawet natychmiastowo. Z kolei decyzja podtrzymująca to orzeczenie, zmusiłaby działaczy pro-life do przemyślenia ich obecnych strategii.

Żródło: PAP, LifeSiteNews.com

Udostępnij