20 kwietnia, 2024
4 stycznia, 2022

Testy prenatalne w 85 proc. dają fałszywy wynik. Mimo to nadal są podstawą wielu aborcji

(fot. unsplash.com/bich-ngoc-le)

Zdarza się, że lekarze i pracownicy służby zdrowia naciskają na rodziców, aby zabili swoje nienarodzone dziecko, gdy wczesne badania prenatalne wykryją jakieś nieprawidłowości u dziecka. W wyniku tego nacisku zarówno zdrowe, jak i chore nienarodzone dzieci są abortowane.

Analiza przeprowadzona przez The New York Times wykazała, że niektóre z najczęściej stosowanych prenatalnych testów przesiewowych nie są tak wiarygodne, jak często każe się rodzicom wierzyć, a wiele zdrowych nienarodzonych dzieci może być abortowanych na podstawie fałszywych wyników pozytywnych.

Badając pięć nieinwazyjnych testów prenatalnych, które polegają na pobieraniu krwi w pierwszym trymestrze ciąży, Times określił średni wskaźnik fałszywych wyników pozytywnych na poziomie 85 proc.

Gazeta przeanalizowała wiele badań i przeprowadziła wywiady z naukowcami na temat pięciu najczęstszych testów mikrodelecji (zaburzeń chromosomalnych) wykonywanych u ciężarnych kobiet: testy na zespoły DiGeorge’a, monosomii (bądź delecji) 1p36, kociego krzyku, Wolfa-Hirschhorna, Pradera-Williego i Angelmana.

The New York Times poinformował, że eksperci stwierdzili, iż wczesne testy prenatalne dla zespołu Pataua (trisomii 13) i zespołu Turnera (monosomii X) również często dają błędny wynik pozytywny. Naukowcy wskazali jednak, że testy dla zespołu Downa i zespołu Edwardsa są bardziej wiarygodne.

Jednym z problemów związanych z wysokimi wskaźnikami niedokładności testów jest to, że „istnieją setki zespołów mikrodelecji, a najbardziej rozbudowane testy szukają od pięciu do siedmiu [zespołów]”. Oznacza to, że nie tylko fałszywe wyniki pozytywne są problemem, ale również, że wyniki negatywne nie są dowodem na to, że dziecko nie ma zaburzeń.

Werdykt na życie

Pomimo tego, że wynik testu nie daje pewności co do stanu zdrowia dziecka, testy są reklamowane jako „niezawodne” i „dokładne”. Firmy oferujące takie usługi, zalecają wykonanie badań kontrolnych w celu potwierdzenia wyników, ale rodzice nie zawsze je wykonują. 

Dokładniejsze przeprowadzenie testów wiąże się z ryzykiem poronienia i może być kosztowne, dlatego też niektórzy rodzice decydują się tylko na wczesne, niewiarygodne testy, aby podjąć decyzję o życiu swojego nienarodzonego dziecka.

Jeden z genetyków opowiedział w rozmowie z gazetą o niedawnym tragicznym przypadku. Wczesny test prenatalny dał wynik pozytywny na rzadkie zaburzenie, więc rodzice zabili swoje nienarodzone dziecko. Później jednak, po aborcji, wyniki autopsji wykazały, że dziecko było zdrowe.

Powszechne stosowanie testów prenatalnych doprowadziło do tego, że więcej nienarodzonych dzieci z niepełnosprawnością jest celem aborcji. Ostatnie raporty w The AtlanticCBS News wykazały, że prawie 100 proc. nienarodzonych dzieci, które mają pozytywny wynik testu na zespół Downa, jest abortowanych w Islandii, 95 proc. w Danii, 77 proc. we Francji i 67 proc. w Stanach Zjednoczonych.

Jak donosi The Telegraph, artykuł opublikowany niedawno w European Journal of Human Genetics wykazał, że liczba dzieci z zespołem Downa urodzonych w Wielkiej Brytanii spadła o 54 proc. od czasu, gdy nieinwazyjne prenatalne testy przesiewowe stały się dostępne około dekady temu.

AM/LifeNews.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023