Świadectwo Michele o tranzycji: „Stopniowe uświadamianie sobie, że nie będę mogła mieć dzieci było druzgocące”

„W niektóre dni ból z powodu tego, co sobie zrobiłam, jest przytłaczający. Płaczę, nie mogę przestać płakać. W inne dni jestem zła, że nie przeszłam dalszych badań przesiewowych w celu zbadania i postawienia diagnozy, zanim przepisano mi hormony – mówi Michelle, 35-letnia młoda kobieta, która żałuje przejścia tranzycji.
Michelle Zacchigna z Orillia w Ontario w Kanadzie miała 21 lat, kiedy postawiono jej diagnozę dysforii płciowej. Później, jak w wielu innych przypadkach „terapia” toczyła się bardzo szybko.
Najpierw terapia hormonalna testosteronem, potem kolejno interwencje chirurgiczne, które trwale i nieodwracalnie uszkodziły jej ciało. Przeprowadzono u młodej kobiety zarówno mastektomię, gdzie usunięto obie piersi, a potem histerektomię, podczas której usunięto macicę. Wszystkie operacje były finansowane ze środków publicznych.
Resztę życia spędzę bez piersi, z niskim głosem, łysieniem typu męskiego i bez możliwości zajścia w ciążę. Najbardziej żałuję usunięcia całkowicie zdrowej macicy – mówi.
Ciało Michelle zostało trwale okaleczone i kobieta nie ma już możliwości odwrócenia tej procedury.
Stopniowe uświadamianie sobie, że nie będę mogła mieć dzieci było druzgocące. W niektóre dni ból z powodu tego, co sobie zrobiłam jest przytłaczający. Płaczę, nie mogę przestać płakać. W inne dni jestem zła, że nie przeszłam dalszych badań przesiewowych w celu zbadania i postawienia diagnozy, zanim przepisano mi hormony – mówi Michelle.
Co więcej u Michelle, pojawił się szereg innych dolegliwości. Wiele lat po tej „terapii” zdiagnozowano u niej ADHD, tiki nerwowe, zaburzenie osobowości i zaburzenia lękowe, pojawiły się również zaburzenia ze spektrum autyzmu i cechy PTSD, stresu pourazowego.
Dziś jak mówi, wie, że jest kobietą.
Nie podoba mi się fakt, że można mnie pomylić z chłopcem. Przypomina mi to, co straciłem podczas procesu tranzycji – wskazuje.
Michelle Zacchigna jako kolejna kobieta, która została zachęcona do szybkiej terapii, złożyła pozew przeciwko ośmiu lekarzom i „ekspertom zdrowia psychicznego”, którzy kierowali nią w procesie tzw. zmiany płci. Ta zmiana nie poprawiła jej stanu zdrowia psychicznego, któremu towarzyszyło przygnębienie, autodestrukcja.
AG/provitaefamigia.it
Dodaj komentarz