Stwórz własnego “transa”! Promocja samookaleczania w popularnej grze

Twórcy znanej serii gier komputerowych “The Sims” idą ręka w rękę z subkulturą tzw. transseksualizmu. Najnowsza aktualizacja to kolejny krok ku indoktrynacji młodego pokolenia.
To jedna z najlepiej sprzedających się gier symulacyjnych na świecie. Gracz tworzy własnego „człowieka” zwanego “simem”, umieszcza go w mieście we własnym domu, urządza go a następnie prowadzi przez życiowe perypetie. Każdy nowy dodatek zwiększa możliwości gracza.
Twórcy gry od dawna dawali wyraz lewicowym sympatiom, wprowadzając wątki takie jak zaburzenia orientacji seksualnej, możliwość zawarcia związku jednopłciowego czy wybór zaimków neutralnych płciowo. Najnowsza aktualizacja to kolejne posunięcie w stronę agendy LGBT.
Indoktrynacja dzieci idzie pełną parą…https://t.co/bPWEMNGHDD
— Lolinka (@Lolinka22374685) February 1, 2023
Dzięki nowym dodatkom, gracz ma możliwość dodania postaci blizn pozostających po operacji tzw. „tranzycji”, np. po chirurgicznym usunięciu piersi. Znamiona takie można dodać „simom” w wieku dojrzewania jak i dorosłym.
Poza samookaleczaniem, pojawiają się także nowe elementy garderoby postaci. Od teraz dostępne są tzw. bindery, czyli charakterystyczne elementy stroju transwestytów. Ubiór taki ukrywa przed innymi biologiczne cechy płciowe, np. uciskając anatomiczne struktury, które pozwalają odróżnić mężczyznę od kobiety.
Promotorzy pseudotęczowej rewolucji chcą zagospodarować coraz więcej przestrzeni, zwłaszcza w świecie wirtualnym. Szczególnie narażeni są najmłodsi wystawieni na mocny atak indoktrynacji. Od czujności rodziców i wychowawców zależy, czy agitatorom agendy LGBT uda się przejąć “rząd dusz” nad młodym pokoleniem.
MZ/PCh24.pl
Gender wkracza do świata gier. „The Sims” zaoferuje wybór dowolnego zaimka
Dodaj komentarz