Siostra, która sprzeciwiła się przymusowi szczepień, wygrywa w sądzie!

#aborcja #Covid #Covid-19 #Kościół #przymus szczepień #szczepienia Covid-19 #szczepienie #szczepionka #USA

(fot. Lisa Bourne/Heartbeat International, sister Deidre Byrne)

Sąd Okręgowy miasta Waszyngton przyznał s. Deirdre Byrne, która świadczy bezpłatne usługi medyczne dla ubogich, zwolnienie z poddania się obowiązkowi szczepień na Covid.

Zakonnica zwróciła się do sądu po tym, jak Departament Zdrowia w Waszyngtonie odrzucił jej prośbę o uszanowanie poglądów religijnych, które nie pozwalały na przyjęcie preparatu przeciwko Covid-19. Siostra Byrne, jak i wielu innych katolików, sprzeciwia się szczepionkom, przy produkcji których użyto komórek dzieci abortowanych.

W piątek rano Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kolumbii przyznał s. Deirdre Byrne, chirurgowi i lekarzowi rodzinnemu, zwolnienie w związku z jej moralnym sprzeciwem wobec szczepionki na Covid.

Adwokaci ze Stowarzyszenia Tomasza Morusa (Thomas More Society) złożyli 9 marca pozew w federalnym Sądzie Rejonowym Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kolumbii w imieniu siostry Deirdre Byrne przeciwko burmistrzowi dystryktu, dyrektorowi departamentu zdrowia dystryktu, oraz samemu Dystryktowi Kolumbii za odmowę przyznania Byrne zwolnienia ze szczepień z powodów etycznych. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Odrzucenie przez s. Byrne szczepionek wynika z ich związku z aborcją dzieci, od których pobierano tkanki i komórki, a następnie na tych liniach komórek płodowych testowano preparaty przeciw Covid-19.

Pozew Byrne’a wskazuje, że uważa ona aborcję, czyli zabijanie dzieci w łonie matki, za „diaboliczną procedurę medyczną” oraz że aborcja „łączy się i wspiera eksperymenty z udziałem tkanek abortowanych płodów i uzyskanych z nich linii komórkowych, które obecnie zajmują centralne miejsce w przemyśle szczepionkowym, ostatnio w odniesieniu do genetycznych, eksperymentalnych zastrzyków mRNA i DNA COVID-19″.

Jedynym powodem podanym przez D.C. Health na odmowę udzielenia siostrze Byrne zwolnienia z obowiązku szczepień było to, że stanowiłoby to „nadmierne utrudnienie” dla Departamentu Zdrowia, w którym pracowała jako wolontariusz.