San Marino: Zalegalizowano zabijanie dzieci w aborcji

#aborcja #ochrona dziecka #ochrona życia #prawo #pro-life #San Marino

(fot. Instagram.com/sofiacrisafulliprivate, obraz usg dziecka)

Władze Republiki San Marino zmieniły przepisy chroniące dotychczas życie dzieci nienarodzonych i zezwoliły na aborcję. W minionym roku, na wniosek obywateli, przeprowadzono referendum, które zdecydowało o zmianie przepisów. „Konsekwencje tej ustawy będą poważne” – przestrzegł ks. Gabriele Mangiarotti z fundacji pro-life.

Zapisy, które zezwalają za zabijanie dzieci do 12. tygodnia ciąży zostały przyjęte 31 głosami za, 7 posłów było przeciw, a 10 wstrzymało się od głosu.

Jej konsekwencje będą trudne, przestrzegł ks. Gabriele Mangiarotti, wiceprezes Fundacji Accoglienza per la vita. Duchowny zwrócił uwagę na zagrożenia, jakie niesie ze sobą zmiana prawa i przede wszystkim na elementy ideologiczne w nowych regulacjach.

Jak się okazuje, wraz z liberalizacją zapisów o aborcji, ustawa wprowadza również szereg zmian, o które nie pytano obywateli, m.in. edukację seksualną w szkołach, co oznacza, że państwo wkracza w kompetencje rodziców do wychowania swoich dzieci. Zapisy zakładają także stworzenie poradni państwowych dla kobiet, ale z zastrzeżeniem, że nie mogą w nim pracować osoby sprzeciwiające się aborcji.

Co więcej, wraz z aprobatą tego prawa, postać ojca znika i właściwie nie ma żadnego znaczenia w decyzji kobiety o poddaniu się aborcji – powiedział w rozmowie z Pro Vita e Famiglia ks. Gabriele Mangiarotti.

Duchowny wraz z pracownikami fundacji niesie pomoc doradczą, stara się o możliwość zapewnienia anonimowości kobietom rodzącym, które o to proszą, wspiera także te matki, które są osamotnione i nie mają środków do życia. Fundacja przestrzega też przed wkraczaniem ideologii gender do szkół i życia publicznego oraz ingerencji państwa w prawa rodziców do wychowania własnych dzieci.

W niewielkim San Marino, które zamieszkuje 33 tys. osób, dzieci nienarodzone cieszyły się ochroną prawną państwa od 1865 roku. Od pewnego czasu jednak lobby aborcyjne działało na rzecz liberalizacji prawa. Organizacje opowiadające się za aborcją zebrały wymaganą liczbę 3 tys. podpisów i złożyły wniosek o referendum.

W plebiscycie, który odbył się przed rokiem, 77,3 proc. uczestników referendum opowiedziało się za wprowadzeniem zmian w prawie, a blisko 23 proc. opowiedziało się przeciw zabijaniu dzieci w aborcji. Frekwencja wyniosła 41,1 proc.

AG/ProVitaeFamiglia.it