Posłanka Lewicy: „Prawo” do aborcji jest święte

„My grzeczne już nie możemy. Nasze prawa są bezczelnie zabierane nam w naszym kraju” – mówiła poseł Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska w rozmowie na antenie TVP Info. W ten oto sposób odnosiła się do skandalicznej akcji Marty Lempart, która w minionym tygodniu oblała siedzibę Prawa i Sprawiedliwości czerwoną farbą. Liderka “Strajku Kobiet” została za to zrugana przez panią sprzątającą obiekt, jednak nic sobie z tego faktu nie zrobiła.
W swojej niezwykle aroganckiej wypowiedzi poseł Lewicy stwierdziła:
[…] prawa nasze, takie jak prawo do aborcji, jest święte i nikomu nic do naszych ciąż.
Jej zdaniem Lempart może protestować tak, jak chce. Polityk najwidoczniej nie zauważyła, jaki ma to wydźwięk w związku z faktem, że po wybrykach Lempart sprzątać musiała wspomniana kobieta. Czy tak wygląda troska lewicy o drugiego człowieka?
Na pytanie poseł Anny Milczanowskiej o to, czy polityk zdaje sobie sprawę z tego, czym jest świętość, Prokop-Paczkowska odkrzyknęła jedynie: „Jest święte!”.
Biorący udział w dyskusji Michał Karnowski z „Sieci” stwierdził w odpowiedzi:
Rozumiem zdenerwowanie pani poseł, bo łatwo jest kochać całą ludzkość, towarzysz Lenin kochał najbardziej całą ludzkość, ale trudno jest kochać konkretnego człowieka.
Dodał, że łatwo mówić o prawach kobiet, ale znacznie trudniej dostrzec prawa konkretnej kobiety, która musi sprzątać po tego rodzaju akcjach.
Posłanka Lewicy nie zabrała również głosu, gdy zapytano ją, czy jest w stanie odciąć się od skandalicznych działań Marty Lempart.
ds/TVP.Info
Dodaj komentarz