25 kwietnia, 2024
16 grudnia, 2022

Ustawa oświatowa zwana powszechnie Lex Czarnek 2.0 została po raz drugi zawetowana przez Andrzeja Dudę. Prezydent uznał, że w sprawie nie udało się osiągnąć społecznego kompromisu.  

Jak stwierdził Paweł Ozdoba, prezes Centrum życia i Rodziny, będący gościem programu „Gorące pytania” na antenie WPolsce.pl, ustawa bardzo dobrze lokalizuje problem, który pojawia się w polskich szkołach i stara się wprowadzić odpowiednie regulacje. 

Ta ustawa ma de facto uniemożliwić łatwe, bezproblemowe dojście edukatorów seksualnych do szkół, ponieważ w obecnej sytuacji rzeczywiście edukatorzy seksualni, którzy są bardzo mocno związani z szeroko rozumianą strukturą ideologów LGBT, zwolenników ideologii gender. Ci aktywiści, te organizacje, które faktycznie regularnie starają się wchodzić do polskich szkół, a jednocześnie pod pozorem wielu programów, które z pozoru wyglądają bardzo dobrze, np. zdrowia, próbują „edukować” nasze dzieci w niewłaściwy sposób.  Wprowadzają zagadnienia, które są niebezpieczne dla kondycji psychicznej i intelektualnej młodego pokolenia. To weryfikuje, gdzie jest problem i w jaki sposób należy go zażegnać powiedział prezes CŻiR.

Zdaniem P. Ozdoby pojawiają się jednak wątpliwości, czy ustawa jest w pełni skuteczna i czy w pewnym stopniu nie „wylewa dziecka z kąpielą”, jeśli chodzi o zapisy nt. edukacji domowej.  

Także coraz większa laicyzacja społeczna budzi niepokój rodziców zatroskanych o treści przekazywane podczas zajęć lekcyjnych, zwłaszcza prowadzonych przez tzw. edukatorów seksualnych. 

Z prośbą o pomoc zwróciła się do nas niedawno mama ucznia jednej z warszawskich szkół, ponieważ w tej szkole pojawiła się inicjatywa wprowadzenia oficjalnego programu edukacyjnego, który na początku byłby skierowany do nauczycieli a później do uczniów. Ten program zakłada szeroko rozumiane nauczenie dzieci tolerancji, równości, szacunku. Dyrekcja zgodziła się na wprowadzenie tego projektu sygnowanego m.in. przez Miasto Stołeczne Warszawa.

Z drugiej strony okazuje się, że zgadzają się także rodzice, bo nie znają całej treści programowej. Dopiero po zweryfikowaniu całości okazuje się, że są w nim zapisy m.in. o tzw. równości płci, ideologii gender, związkach jednopłciowych etc. Trudno pomóc w takiej sytuacji, bo obecne przepisy za bardzo nie pozwalają, aby w jakiś sposób takie programy wykluczyć. Może to zrobić Rada Rodziców, ale ona często też przykłada do tego rękę – stwierdził Paweł Ozdoba. 

Wobec takich patologicznych sytuacji konieczny jest społeczny opór, tj. protesty rodziców kierowane do dyrekcji szkół, ale także do właściwych organów władzy. Tym bardziej, że prawo oświatowe pozwala rodzicom na pełną dowolność w kwestii zajęć dodatkowych.  

Ale jak podkreśla prezes CŻiR, problem jest taki, że wielu rodziców nie wie, co dzieje się na tych zajęciach.  

Powinniśmy stworzyć taki mechanizm, który pozwalałby na jasne przedstawienie, czym są te zajęcia. Te programy, które wchodzą do szkół, powinny być bardzo jawne, przeanalizowane przez ministerstwo czy też kuratorium oświaty i publicznie udostępniane. Być może to pomogłoby tę sytuację zmienić – dodał P. Ozdoba.

Cały program w Telewizji wPolsce.pl dostępny jest poniżej. 

MZ/WPolsce.pl 

Minister Czarnek o wecie prezydenta Dudy: Wydawało się, że ustawa nie budziła najmniejszych wątpliwości przedstawicieli pana prezydenta

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023