„Niebo jest na skraju upadku”. Zatrzęsienie proaborcyjnych ustaw w Nowym Jorku

(Fot. via Pixabay - https://pixabay.com/pl/photos/sylwetka-na-tle-nieba-nowy-jork-4582510/)

W Nowym Jorku podpisano aż sześć proaborcyjnych ustaw. Tamtejsza gubernator podpisała wszystkie jednego dnia. To zła informacja w dużej mierze dla przychodni pro-life, które mogą stać się teraz celem ataków.

Podpisując rzeczone ustawy, nowojorska gubernator, Kathy Hochul, dała wyraz swemu jednoznacznemu wsparciu dla interesów amerykańskich zwolenników aborcji. Jak stwierdziła polityk:

Niebo nad nami jest na skraju upadku. Niebawem może się na nas zawalić. Dlatego tu jesteśmy. Prawo do kontrolowania własnego ciała dawno powinno być zabezpieczone. Tak myśleliśmy do tej pory.

Hochul odnosiła się w ten sposób do obecnej sytuacji związanej z Sądem Najwyższym w USA, który niebawem ma ponownie zinterpretować kwestię prawa aborcyjnego w Stanach Zjednoczonych. Sąd Najwyższy ma w czerwcu przyjrzeć się dwóm wyrokom – Roe kontra Wade z 1973 roku i Casey kontra Planned Parenthood z 1992 roku. Oba stanowiły kamienie milowe dla zwolenników aborcji. Zwłaszcza ten pierwszy doprowadził do uznania przerywania ciąży za konstytucyjne prawo.

Jednak jako że już niebawem sytuacja ta może ulec zmianie, a stany w USA nie będą związane konstytucyjnymi wyrokami sprzed lat i będą mogły w różnym stopniu delegalizować aborcję, niektórzy postanowili „przygotować” się na taką okoliczność. To właśnie powód zmian prawnych wprowadzanych przez stan Nowy Jork.

Wśród nowych przepisów znalazły się między innymi te, które zapewniają ochronę prawną lekarzom-aborcjonistom. Gdyby inny stan chciał pociągnąć do odpowiedzialności taką osobę, Nowy Jork będzie odmawiać współpracy z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości. Powody do zmartwień mają także przychodnie pro-life. Władze stanu Nowy Jork zapowiedziały rozpoczęcie śledztwa przeciwko tym placówkom. Powód? „Nakłanianie do zachowania ciąży”. Gdy tymczasem Nowy Jork uznaje, że legalne mogą być jedynie kliniki aborcyjne, nie miejsca chroniące życie.

Do nowych proaborcyjnych praw odniosła się rzeczniczka nowojorskiego episkopatu Kristen Curran. Jak stwierdziła, popieranie aborcji przez stan to ogromne rozczarowanie. Dodała, że proponowany pakiet zmian to w istocie zachęta do „turystyki aborcyjnej”.

ds/PCh24.pl

Udostępnij